Nick Kristof, w kolumnie faworyzującej marihuanę – ostatnimi czasy nawiązał do powyższego w New York Times. W tym, co znane jest jako „pewnik”, gdzie pisarze i komentatorzy wymieniają swoje argumenty, napisał:
„Nie mam żadnych złudzeń, co do narkotyków. Jeden z moich przyjaciół z dzieciństwa w Yamhill, stanie Oregon, prawie zmarnował swoje życie, gdyż już w dziewiątej klasie zaczął zabawiać się z marihuaną, a następnie przeniósł się do silniejszych rzeczy. I tak, właśnie, istnieje pewne ryzyko, że legalizacja spowodowałaby, że taka niewinna z pozoru zabawa z marihuaną, będzie coraz bardziej powszechna.”
Pomysł, że marihuana może być pierwszym krokiem w dłuższej karierze narkotykowej, wydaje się dosyć prawdopodobny na początku. Kiedy narkomani opowiadają swoje historie, wiele z nich, zaczyna się od opowieści, różnych przeżyć na marihuanie. Dlatego też, można dostrzec silną korelację, między marihuaną i innymi narkotykami. Według Narodowego Instytutu Narkomanii, istnieje prawdopodobieństwo, że osoba, która pali marihuanę, ponad 104 razy częściej użyje kokainy, niż osoba, która nigdy nie próbowała trawki. (Więcej na ten temat na: www.Time.com: 7 Tips for Kalifornia: How to Make Legalizing Marihuana Smart)
Problem w tym, że korelacja nie jest przyczyną. Członkowie motocyklowego gangu, „Hell’s Angels”, najprawdopodobniej 104 razy częściej jeździli na rowerach, gdy byli młodzi, niż Ci, którzy do gangu nie należą. Fakt ten, nie świadczy jednak o tym, że jeżdżenie na dwóch kółkach za młodu, jest „bramą” do tego, abyś stał się członkiem motocyklowego gangu. To po prostu oznacza, że jest bardzo mało prawdopodobne, by większość ludzi, którzy jeżdżą na rowerze, zaczęli jeździć na motocyklu.
Naukowcy, już dawno temu, porzucili pomysł, że marihuana powoduje, że ludzie sięgają po inne narkotyki. Już w 1999 roku, aby zwrócić uwagę, na możliwe niebezpieczeństwa wynikające z użytkowania marihuany, w raporcie zleconym przez Kongres, Instytut Medycyny Narodowej Akademii Nauk napisał:
„Wzorce w progresji narkotyków z okresu dojrzewania do dorosłości są uderzająco prawidłowe. Ponieważ jest to najpopularniejszy, nielegalny narkotyk, marihuana jest pierwszym nielegalnym narkotykiem, większości ludzi na Ziemi. Nic, więc dziwnego, że większość użytkowników innych nielegalnych narkotyków, używali marihuany jako pierwszej. W rzeczywistości jednak, większość narkomanów, zaczyna tak naprawdę od alkoholu i nikotyny, po marihuanę – zwykle jeszcze, zanim przekroczą próg pełnoletności.”
Z powyższego wynika, że używanie marihuany zazwyczaj poprzedza, niż wynika z inicjacji z nielegalnymi narkotykami, i tym samym, rzeczywiście może być „bramą” do narkotyków. Ale ponieważ palenie tytoniu i picie alkoholu, nieletni zaczyna przed marihuaną, to ta, nie jest najbardziej powszechną i rzadko pierwszą, „bramą” do nielegalnego stosowania narkotyków. Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że wpływ marihuany na ludzki organizm, jest przyczynowo związany z późniejszym nadużywaniem innych narkotyków.
Od tego czasu, przeprowadzono wiele innych badań, którym nie udało się wesprzeć idei „bramy”. Każdego roku, federalne fundusze rządowe wydawane są, na dwa, ogromne badania, dotyczące używania narkotyków w danej populacji. Od dawien dawna, okazuje się, że liczba ludzi, którzy próbują marihuany przyćmiewa tych, którzy używają kokainy czy heroiny. Na przykład, w 2009 r., 2,3 mln osób zadeklarowało palenie marihuany, natomiast, dla porównania, tylko 617 tyś. zadeklarowało, że próbowali kokainy i 180tyś., tych, którzy próbowali heroiny. (Więcej na ten temat: www.Time.com: (sprawdź zbiór zdjęć pod pojęciem Cannabis)
Więc, co się liczy, w tej zależności między marihuaną a stosowaniem innych narkotyków? Jednym z kluczowych czynników jest smak, efekt. Ludzie, którzy interesują się zmianami własnej świadomości, mogą próbować w nią ingerować, na więcej niż jeden sposobów. Dla przykładu, jeśli jesteś prawdziwym fanem muzyki, to najprawdopodobniej nie będziesz się zachwycał wciąż tym samym, jednym zespołem czy gatunkiem. Tym samym, słuchanie kołysanki za młodu, nie jest „bramą” do słuchania „Grateful Dead” (amerykańska grupa muzyczna) w przyszłości. W związku z tym, ponownie potwierdza się argument, świadczący o tym, że ludzie, którzy lubią muzykę, zapewne znają i słuchają wielu różnych utworów i grup.
Kolejnym jest fakt, nielegalności marihuany. Nie jest prawdopodobne, aby móc znaleźć dealera heroiny, jeśli nie można nawet namierzyć marihuany. W porównaniu z dealerami handlującymi marihuaną, sprzedawcy twardych narkotyków, wydają się być, jeszcze mniej ufni do klientów, których nie znają. Dzieje się tak, po części, dlatego, że za to, co robią, grożą im większe kary. Ale jeśli się już okazało, że jesteś regularnym klientem dealera, ten z przyjemnością przedstawi Ci jego „mocniejszą ofertę”, przydatną Tobie lub znajomym z Twojego otoczenia.
Holandia, rozpoczęła liberalizować swoje prawo narkotykowe w częściach, aby zamknąć tę szczególną bramę – i rzeczywiście, teraz państwo ma nieco mniej młodych palaczy, którzy przenoszą się do twardszych narkotyków w porównaniu z innymi krajami, w tym z USA. Instytut RAND (Research ANd Development) w 2010 roku, wydał raport, zatytułowany, „Czego możemy się nauczyć, bazując na doświadczeniu holenderskich coffeshopów?”. Stwierdzono w nim, że „jakieś dowody są” na „osłabioną bramę” w Niderlandach, i wyraźnie potwierdzono dane mówiące o „wyraźnym zakwestionowaniu wszelkich roszczeń dotyczących tego, że Holendrzy wzmocnili ‘bramę’ do zażywania twardych narkotyków” (Więcej na temat na: www.Time.com: Is Marihuana Addictive? It Depends How You Define Addiction)
Oczywiście, powyższe, to nie jest argument, preferowany przez zwolenników naszej, obecnej polityki narkotykowej. Jest jednak, wspierany przez naukę.
TŁUMACZENIE
sobhanne
ŹRÓDŁO:
- 5 kluczowych spostrzeżeń: Konopie indyjskie i zdrowie układu krążenia. - 26 marca 2024
- Terpen limonenowy zmniejsza niepokój wywołany THC - 25 marca 2024
- Najnowszy sondaż CBS wskazuje, że 73,4% Polaków jest za depenalizacją marihuany - 23 marca 2024
