Rząd przygotował ważną zmianę, która niestety po raz kolejny utrudni życie rolnikom uprawiającym konopie przemysłowe w Polsce. Tym razem na celownik wzięto odmianę Finola, właśnie te sadzonki – niezwykle popularne w naszym kraju – począwszy od 2021 roku nie będą dofinansowane. Powód? Ciężko go nazwać inaczej niż absurdalnym. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznało, że poziom THC w tych roślinach nieznacznie przekracza dopuszczoną w UE normę, która wynosi dokładnie 0,2 procent. Tym samym wartości wynoszące np. 0,22 lub 0,24 traktowane są jako przekraczające dopuszczalny limit i – mimo że zupełnie pozbawione jakichkolwiek psychoaktywnych efektów. Problem jednak w tym, że resort rolnictwa tą decyzją pokazał, że… nie posiada elementarnej wiedzy matematycznej! W takich sytuacjach bowiem należy wskazaną wartość zaokrąglić w dół, co oznacza, że zawartość THC na poziomie 0,22 lub 0,24 procent powinna być traktowana jako nieprzekraczająca dozwolonego limitu 0,2.
Mimo że projekt ustawy autorstwa Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany zakłada m.in. podniesienie dopuszczalnego poziomu THC konopi przemysłowych do 0,3 procent, rząd wciąż rzuca kłody pod nogi rolników. Przykładem takiego działania jest marcowa decyzja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które postanowiło wziąć pod lupę odmianę konopi przemysłowych Finola. Począwszy od bieżącego roku uprawy tej właśnie odmiany nie będą już dofinansowane, co z pewnością spowoduje wiele niedogodności dla rolników. Chodzi zarówno o dopłaty bezpośrednie, jak i płatności obszarowych w ramach PROW (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich). Co gorsza, rolnicy zostali poinformowani o tej absurdalnej decyzji dopiero w marcu, kiedy było już dawno po wysiewach. Jak wówczas tłumaczyło się ministerstwo?
„Przeprowadzone przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kontrole zawartości tetrahydrokanabinolu (THC) w uprawach konopi włóknistych wykazały, że w przypadku konopi odmiany Finola, uprawianych w Polsce w latach 2019-2020, średnia zawartość THC przekroczyła dopuszczalną w Unii Europejskiej wartość wynoszącą 0,2 procent” – argumentował resort rolnictwa.
Stowarzyszenie Wolne Konopie jednoznacznie podkreśla, że takie stanowisko jest wysoce szkodliwe, biorąc pod uwagę zarówno aktualnie zmieniające się przepisy w całej Europie, a także brak jakichkolwiek efektów psychoaktywnych konopi, których poziom THC nieznacznie przekracza dopuszczalne 0,2 procent. W tym konkretnym przypadku warto jednak wziąć pod uwagę nie tylko przepisy prawne, lecz – przede wszystkim – prawidła matematyki, których jak widać ministerstwo rolnictwa nie zna. A przecież jeszcze w podstawówce nauczyciele podkreślali, że jeśli liczba ma cyfrę jedności 0,1,2,3 lub 4, to zaokrąglając ją do pełnych dziesiątek należy ją „uśrednić” do dołu. Czyli w przypadku konopi odmiany Finola do 0,2%. Na ten elementarny brak wiedzy jako pierwszy w Polsce zwrócił uwagę prawnik Wolnych Konopi, mecenas Stelios Alewras.
– Polscy rolnicy dowiadują się, że nie dostaną dopłat do ich upraw nie dlatego, że poziom THC w konopiach Finola faktycznie przekracza dopuszczalny poziom, tylko dlatego, że urzędnik ministerstwa, którzy przygotował druk do podpisu, zwyczajnie nie potrafi liczyć – podkreśla mec. Alewras.
– Zachęcamy polskich rolników, by pisali do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie wycofania tej skandalicznej notyfikacji. Przedstawiciele ministerstwa mają obowiązek to uczynić, podobnie było w Wielkiej Brytanii, gdzie sprawa skończyła się tak, że rząd płacił odszkodowanie właścicielowi Finoli – dodaje prawnik Wolnych Konopi.
Nad sprawą pochylił się też poseł Jarosław Sachajko, który od dawna jest gorącym orędownikiem liberalizacji przepisów dotyczących konopi przemysłowych w Polsce. Sachajko złożył interpelacje, w której podkreślił liczne korzyści odmiany Finola, a także wyjaśnił powody, dla których stężenie THC nieznacznie przekracza dopuszczalny poziom w przypadku niektórych upraw.
„Finola jest odmianą dwupienną, o krótkim okresie wegetacji, świetnie przystosowaną do uprawy w Polsce – podał w interpelacji. – Osiąga maksymalnie do 2 m wysokości, jej słoma zawiera małą ilość delikatnego włókna i dojrzewa równomiernie, oznacza to, że można jej zbiór przeprowadzać kombajnem zbożowym, co jest bardzo istotne dla rolników niedysponujących specjalistycznym sprzętem do zbioru odmian wysokich. (…) Większość olejarni oleju tłoczonego na zimno w Polsce wybiera tę odmianę jako surowiec do tłoczenia oleju. Brak możliwości zakupu tej odmiany wyprodukowanej w Polsce prawdopodobnie spowoduje zakup jej nasion z zagranicy (Litwa, Ukraina, Kanada), gdzie może być ona uprawiana, a nie zmianę przez odbiorców odmiany surowca” – napisał poseł Sachajko.
Drodzy rolnicy, jeżeli decyzja ARiMR bezpośrednio godzi w dobro Waszych upraw i przekreśla Wasze plany na dalszy rozwój gospodarstwa, zachęcamy do mailowego kontaktu z przedstawicielami organów państwowych. Warto wytknąć rządowym urzędnikom brak elementarnej wiedzy matematycznej! Kiedy resortowe skrzynki mailowe zostaną przeciążone przez uwagi skonsternowanych rolników, być może wówczas partia i rząd zrewidują własne podejście i dostrzegą, że obecne rozstrzygnięcie zwyczajnie kompromituje resort rolnictwa. Jedynym pozytywem obecnej sytuacji jest brak ingerencji w przepisy dotyczące obrotem nasionami. Póki co nie ma podstaw prawnych, by rozważać wprowadzenie ewentualnego zakazu obrotu materiałem siewnym odmiany konopi Finola. Wszystko za sprawą Komisji Europejskiej, która nie wydała decyzji upoważniającej Polskę do wprowadzenia rzeczonego zakazu.
Mimo to, niezwykle konserwatywne stanowisko ARiMR w sprawie dopłat zastanawia tym bardziej, że 20 kwietnia został złożony projekt ustawy, która zakłada podwyższenie dopuszczalnego limitu THC w konopiach przemysłowych do poziomu 0,3 procent. Jeżeli ten zapis zostanie przyjęty przez parlament, stanowisko rządu w sprawie konopi przemysłowych po raz kolejny okaże się szkodliwe i niepotrzebne. Ponadto, rządzący Polską dobitnie udowodnią, że brakuje im elementarnej wiedzy matematycznej na poziomie szkoły podstawowej. Czy osoby, które zaliczyły tak kompromitującą wpadkę, aby na pewno mają kompetencje, by rządzić naszym krajem?
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na blogu Steliosa Alewrasa pod tym adresem.
- Inicjatywa obywatelska 100 tys. podpisów. Rzecznik Praw Obywatelskich popiera Wolne Konopie iwytyka błędy Sądowi Najwyższemu! - 15 października 2021
- Medyczna marihuana a kierowanie samochodem. Szkodzi czy nie? Przełomowy eksperyment procesowy w Polsce? - 18 lipca 2021
- Uwaga rolnicy! Rząd nie dofinansuje upraw konopi Finola, bo… Ministerstwo Rolnictwa nie umie liczyć! - 12 czerwca 2021