Wedle danych przedstawionych w dzienniku PLOS One hospitalizowani, którzy używają marihuany o wiele rzadziej umierają podczas zawału serca. Naukowcy z University of Colorado porównali rekordy szpitalne ponad 3800 pacjentów, którzy oświadczyli, iż spożywają konopie lub wykazał to u nich test na obecność kannabinoidów z ponad 1,2mln podobnych rekordów osób, które konopi nie stosują.
Badanie wykazało, iż nie ma żadnych powiązań pomiędzy spożywaniem konopi indyjskich, a krótkoterminowymi negatywnymi skutkami zdrowotnymi, których dostarcza chociażby tytoń. Przeciętnie użytkownicy konopi mają „młodsze” organizmy od tych, którzy marihuany nie stosują.
Autorzy analizy przekazują: „U użytkowników marihuany o wiele rzadziej występują zgony (0,79), rzadziej doznają również szoku pozawałowego (0,74) oraz o wiele mniej przypadków ostrego zawału serca kończy się koniecznością wszczepienia pompy wewnątrz aorty.”
Reasumując, naukowcy chcą nadal badać wpływ konopi na lepszą rekonwalescencję organizmu po zawałach serca. Inne badania wykazały podobny związek pomiędzy używaniem marihuany, a zmniejszoną śmiertelnością wśród pacjentów z urazami ortopedycznymi, urazami mózgu czy niewydolnością sercową.
- Marihuana a IQ: Badania obalają długoletnie mity - 21 listopada 2024
- Długoterminowe stosowanie oleju CBD w łagodzeniu objawów neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Alzheimera - 21 listopada 2024
- Czy marihuana uszkadza DNA i czyni nasze pokolenia „mutantami”? Analiza faktów - 20 listopada 2024