Witam! Dzisiaj mija dziewięć dni gdy otrzymałem zapas olejku CBD. Biorę regularnie 3x50mg oraz 0.5 grama/doba, innego, synergicznego olejku, który zawiera także 100mg CBD. Dziewięć dni i już można zauważyć zmiany. Do padaczki, dołączyła i mocno dokucza polineuropatia (zanik mięśni i nerwów obwodowych), którą także leczę fitokannabinoidami oraz rehabilitacją. Właśnie przed zaczęciem olejku, skończyłem masaże i gimnastykę. Obecnie mając rower rehabilitacyjny ćwiczę w domu. Wcześniej miałem problemy typu – mięśnie nie słuchały mózgu, nie zawsze dochodził impuls. Obecnie mam to poza sobą ale ćwiczę w każdej wolnej chwili (choćby tylko izometrycznie). Wracając do padaczki, od poniedziałku mam „miesięcznicę”- to są najgorsze w miesiącu dni (dla mnie). Jak pisałem sześć miesięcy nie miałem ataku epi, teraz będzie (tak, tak, tak!) siódmy miesiąc. Nie mogę spać czwartą noc, ale niespanie, nie niesie ze sobą lęków, depresji. Odstawiłem wczoraj Xanax a Clonazepam zredukowałem do 1/3 poprzedniej dawki. Może bezsenność wiąże się z redukcją farmaleków. Nic to, bywało gorzej. Teraz mając olejek odpada martwienie się, depresja (zwłaszcza te poranne) jakby sobie odpuściła i to już około dwóch tygodni. Jem w miarę systematycznie, czasem 6, a czasem jeden posiłek dziennie. Nie mam kłopotów z żołądkiem. Oby tak dalej …
- Z PAMIĘTNIKA EPILEPTYKA - 28 listopada 2016
- Z PAMIĘTNIKA EPILEPTYKA - 5 listopada 2016
- Z PAMIĘTNIKA EPILEPTYKA - 9 października 2016