Kolejna odsłona batalii sądowej pana Dariusza – ciężko chorego pacjenta, który leczył się marihuaną. Mężczyzna miał okazję nabyć pokaźny zapas lekarstwa w dobrej cenie, który wystarczyłby nawet na kilka lat terapii, ale został złapany przez wymiar sprawiedliwości. We wtorek, 8 września o godz. 12:00 przed sądem okręgowym w Kielcach odbędzie się sprawa odwoławcza. Jeżeli sędzia nie spojrzy łaskawszym okiem na przypadek pana Darka, chory na nowotwór pacjent trafi na ponad dwa lata do więzienia. Za kratkami będzie miał możliwość kontynuowania terapii… medyczną marihuaną, dokładnie tą samą substancją, za którą usłyszał wyrok.
Pan Dariusz to ciężko chory człowiek. Mężczyzna w 2010 roku doznał poważnego urazu głowy, w wyniku którego zmagał się z dwoma torbielami mózgu. Kontuzja sprawiła, że cierpiący codzienne katusze pacjent nie mógł pracować, a jego egzystencja wiązała się z omdleniami, bólem i innymi uciążliwymi dolegliwościami. Pan Darek znalazł skuteczny sposób na ulżenie sobie w cierpieniu – leczył się medyczną marihuaną.
STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ
Terapia okazała się strzałem w dziesiątkę, ale w świetle polskiego prawa była nielegalna aż do roku 2017. Schorowany pacjent leczył się na własną rękę, do czego potrzebne były mu duże ilości suszu. Pan Darek nabył okazyjnie kilogram zioła, co wystarczyłoby na nawet 2-3 lata terapii. Takie zabezpieczenie to duży komfort psychiczny dla pacjenta, który nie miał przecież możliwości zaopatrzenia się w legalnego pochodzenia susz. Chęć poprawy własnego stanu zdrowia wpędziła pana Darka w olbrzymie problemy. Za nielegalne wówczas lekarstwo kielecki sąd rejonowy skazał mężczyznę na 2,5 roku więzienia, oskarżając go o przewóz z zamiarem odsprzedania leczniczego suszu.
Pacjent, w momencie gdy terapia stała się prawnie możliwa, otrzymał zaświadczenie od lekarza i realizował receptę w aptece. Lekarz potwierdził, że stosowanie medycznej marihuany jest konieczne dla poprawy stanu zdrowia pacjenta. Jeśli sąd nie zmieni wyroku i skaże pana Dariusza na odsiadkę za kratami, schorowany pacjent będzie miał możliwość kontynuowania terapii dokładnie tą samą substancją, za którą został wcześniej skazany! O ile oczywiście będzie go na to stać. Koszt jednego grama medycznej marihuany to ok. 50 zł, a apteki często doliczają jeszcze wyższą marżę.
PRZESTĘPSTWO BEZ SZKODLIWOŚCI SPOŁECZNEJ
Adwokat schorowanego mężczyzny Stelios Alewras wskazuje, że posiadanie środka odurzającego będącego lekarstwem nie nosi znamion szkodliwości społecznej. Wręcz przeciwnie. Przyczynia się do poprawy stanu zdrowia. Wyroki skazujące dla leczących się pacjentów nie mają bowiem nic wspólnego z tzw. „narkomanią”.
– Z perspektywy pacjenta medycznej marihuany, obecne poczynania państwa polskiego polegające na zaborze niezbędnego lekarstwa, pod fałszywym pretekstem zwalczania narkomanii, nie mogą budzić szacunku obywateli do wymiaru sprawiedliowości, a wręcz przeciwnie, tworzą fundamentalne poczucie krzywdy i niezrozumienia – zaznacza mecenas.
PACJENT ZA KRATAMI?
Już jutro (8 września) o godz. 12:00 przed sądem okręgowym w Kielcach przy ul. Seminaryjskiej odbędzie się rozprawa apelacyjna. Od jednej decyzji sędziego zależeć będzie przyszłość pacjenta. A przecież to dzięki medycznej marihuanie pan Darek wrócił do pracy, utrzymywał własną rodzinę i płacił podatki. W tej sytuacji to nie używanie medycznej marihuany jest szkodliwe społecznie, lecz wyrok, który sztucznie „tworzy” z przyzwoitego obywatela przestępcę z więzieniem w życiorysie. Każdy z Was może udać się pod budynek sądu i wyrazić swój sprzeciw wobec absurdalnej polityki karania więzieniem osób leczących się medyczną marihuaną. Wolnych Konopi na pewno nie zabraknie na miejscu!
#WszyscyJesteśmyPacjentami
- Inicjatywa obywatelska 100 tys. podpisów. Rzecznik Praw Obywatelskich popiera Wolne Konopie iwytyka błędy Sądowi Najwyższemu! - 15 października 2021
- Medyczna marihuana a kierowanie samochodem. Szkodzi czy nie? Przełomowy eksperyment procesowy w Polsce? - 18 lipca 2021
- Uwaga rolnicy! Rząd nie dofinansuje upraw konopi Finola, bo… Ministerstwo Rolnictwa nie umie liczyć! - 12 czerwca 2021
Stawie sie o tej godzinie pod Sądem.
Chwile przed rozprawą i wykrzycze swoje nie w tej spRawie bo m do tego prawo .
Gdyby nas bylo więcej tooze by ro cos dało. ,
Tak to będzie doputy mózgi z betonu nie odejdom do lamusa…to będzie znakiem lepszego czasu…
niedopuszczalny poziom represji, nie ma na to zgody, przykre i smutne