Już trzeci raz stolica naszych sąsiadów Czechów miała okazję organizować targi konopne trwające trzy dni drugiego weekendu listopada. Co to za targi? Dziewczyny z Wolnych Konopi nie mogły tego nie sprawdzić.
Dla osób, które wiedzą o co chodzi i tylko chcą dowiedzieć się czegoś nowego, nie wiem czy jestem dobrym nośnikiem takich danych, bowiem na targi pojechałam pierwszy raz, ale zapraszam do lektury. Dla tych, co o Cannafeście dowiedzieli się niedawno i nie wiedzą, czy to coś na modłę Cannabis Cupu, czy Woodstocku, już wyjaśniam.
Cały plan imprezy zawiera się w kilku wersjach językowych we wcale niecienkim katalogu, każdy dzień co do godziny jest rozpisany, czyli gruba impreza dla wielu narodowości. Wszystko odbywa się w wielkiej hali (Incheba Expo Prague Holesovice) o ogromnej powierzchni, naprawdę można się zgubić, zwłaszcza jak się przed wejściem spotka jakieś jointy, a ciężko je ominąć w tym miejscu. Na wejście dostajesz masę fantów, które zbierasz przez cały czas mijając różne stoiska, raz są to nasionka, raz nowy, skondensowany nawóz, ciastko, masa ulotek, którą wkładasz do wcześniej otrzymanej torby z konopi.
Są tam trzy sektory, w pierwszym swoje stoiska rozstawiają firmy sprzedające i reklamujące wszelkiej maści produkty do uprawy konopi. Od ziemi, przez nawozy, growboxy, do oświetleń, neutralizerów zapachu i wentylatorów. Cała masa nasion. Dutch Passion znów reklamowali swoje produkty za pomocą body paintingu, dla każdego coś miłego. Ciężko mi o tym pisać, bo niestety nie mam aż takiej wiedzy w tym temacie. Wiem tylko, że mnie nie stać na taki sprzęt. I że kupujący growboxy z dobrymi lampami dostawali do tego okulary(specjalne, po to aby móc oszczędzać oczy podczas pobytu wogrodzie podczas włączonych lamp), co uważam za bardzo miły gest.
Drugie, przejściowe pomieszczenie to wszelkiej maści bonga (tylu na raz w jednym miejscu nie widziałam i to takiej wielkości i różnorodności *.*), vaporizatory z prezentacją „jak to działa”, kraszery, tekstylia, czyli ubrania z konopi.
Dalej czeka na nas trzecia sala. Przemysł, ale.. znajdziesz tu lody konopne, zjesz gofry, jest miejsce, gdzie zjesz coś pożywnego, a przy okazji obejrzysz na małej scenie pokaz produktu, jaki jest zaplanowany na dany dzień, daną godzinę.





Czym jeszcze mogę się z Wami podzielić? Obserwacjami ludzi, a tych nie brakowało. Przede wszystkim Czesi mają zupełnie inną mentalność, możliwe że też dlatego, że w większości są ateistami i Kościół im się do niczego nie wtrąca, ale to tylko jedna z teorii, a może składowych. Kochani ludzie, bardzo gościnni, umiejący się bawić, zawsze uśmiechnięci, pomocni, żyjący wolniej, bez pośpiechu i dlatego bardziej są zadowoleni z życia. I rozumieją nas lepiej niż my ich, choć rozmawia się z nimi po angielsku.
Trochę inaczej palą. Nie na gramy, a na tony. To podstawowa różnica. Jarają to zarówno mężczyźni, jak i kobiety i to właśnie one mają wielkie torby zioła w torebkach. Coś pięknego. Tipy robią bardzo długie, żeby schłodzić powietrze i nie palić gardła i żeby dym nie leciał w oczy. Nie zakręcają cukierków, tylko zawsze dobijają do końca bletki. I sklejają bez kleju, na ślinę, klej odrywają, bo jest wg nich zbędny. I kłócą się z której torby palimy, każdy chce poczęstować swoim, wszystko to naturka, każdy ma swoje, chce się pochwalić tym, co wyhodował. Pięknie tam jest.
Zwieńczeniem Cannafestu (zwieńczenie to może za duże słowo, ale piszę subiektywnie) jest Chillout Zone złożone z dwóch kulistych pomieszczeń na zewnątrz budynku. W jednej, większej kulce jest miejsce do kruszenia, skręcania, jarania, chilloutowania przy dźwiękach dobrej muzyki, w drugiej, mniejszej, można kupić piwo. Nie bez przyczyny drugi namiot nie był tak oblegany, oni tam wolą po prostu jarać. Kiedy postawiłyśmy wódkę na stół (i to jeszcze smakową!), to się skrzywili i skręcili następnego. Rolls and Smoking Chillout Zone to również imprezy, która potem przenoszą się na afterparty w inne miejsce w stylu jungle, dubstep i reggae.
Przewinęło się trochę Polaków, ale wciąż myślę, że nie ma to aż takiej sławy, jaką mogłoby mieć. Możecie mówić, że trzeba mieć kasę, żeby tam jechać. Nasza historia jest przykładem na to, że dla chcącego nic trudnego. Pojechałyśmy z Warszawy do Pragi na stopa, miałyśmy wejściówki z Wolnych Konopi, couchsurfing nam co prawda nie wypalił, ale szybko znalazłyśmy tani hostel. Zioło? Tam się nie kupuje, tam się jest częstowanym. Dostawałyśmy na potem jeszcze grubo ponad sztukę za każdym razem, także budziłyśmy się ze śniadaniem na stole. Żyć nie umierać. Wracając, również autostopem (hitchhikking is the best way to travel – polecam), spotkałyśmy człowieka, który przygarnął nas na noc, ugościł (już wiecie, co to u nich oznacza) i pokazał swoje zbiory, jak również podzielił się swoim smutkiem związanym z pleśniejącym materiałem. Niech Bóg da, abyśmy i w Polsce tylko takie problemy miewali!
Piękny kraj, można chodzić z lolkiem po ulicy a policjant zdejmie czapkę i się uśmiechnie mówiąc „miłego dnia!”. W Polsce wystarczyłyby takie rozwiązania prawne jak tam, żyłoby się inaczej.
Daga narobiła trochę zdjęć, więc enjoint it!
- Legalizacja marihuany dla dorosłych obniża jej użycie wśród młodzieży – nowe dane zaprzeczają mitom - 8 lutego 2025
- Zespół Hiperemezy kannabinoidowej (CHS) – praca naukowa - 6 lutego 2025
- Sprzeciw wobec destrukcyjnej nowelizacji przepisów dotyczących branży konopnej i apel o racjonalne regulacje - 29 stycznia 2025