Dr Manuel Guzmán jest wykładowcą na Katedrze Biochemii i Biologii Molekularnej na Uniwersytecie w Madrycie. Studia doktoranckie w ramach tej uczelni ukończył w roku 1990. Niemal cała jego kariera, od lat 90 do dziś, została poświęcona badaniom nad kannabinoidami – substancjami zawartymi w marihuanie, ich wpływem na przetrwanie komórek oraz ich tworzenie. Zajmuje się przede wszystkim podstawami molekularnymi ich działania, czyli tym, jak owe pojedyncze cząsteczki zmieniają kierunek procesów zachodzących w komórkach. Poprzez dokładne poznanie owych mechanizmów udało mu się przedstawić propozycje nowych zastosowań owych substancji, a każde kolejne odkrycie przybliża nas do rozwikłania ich tajemnicy. Współpracuje m.in. z dr Chiristiną Sanchéz, której badania w ostatnim okresie skupiają się przede wszystkim na efektach kannabinoidów w leczeniu raka piersi.

W związku z licznymi pytaniami, wątpliwościami które zastanawiają nie tylko nas, ale również użytkowników naszego portalu, zdecydowaliśmy się zebrać najczęstsze z nich, i wystosowaliśmy list do dr Guzmána, z prośbą o wyrażenie opinii. Dotyczyły nie tylko efektów działania kannabinoidów, ale też przykładowych dawek owych substancji, kombinacji różnych z nich, i tego, jaki mogą mieć wpływ na siebie. Jego reakcja przekroczyła nasze oczekiwania – nie tylko zdecydował się na odpowiedź, ale z własnej inicjatywy zaproponował nam wywiad. W sposób wyczerpujący przedstawił nie tylko praktyczne aspekty dotyczące ich zastosowania, ale przede wszystkim – naszą obecną wiedzę na temat kannabinoidów.

Witam serdecznie! Jako portal medycznyolej.org zebraliśmy od naszych użytkowników najczęściej zadawane pytania na temat medycznej marihuany, które uprzednio Panu przesłaliśmy. Szczególnie interesuje nas czy jest naprawdę skuteczna w leczeniu chorób, przede wszystkim nowotworowych.

Witaj. Co prawda nie mam tej listy przy sobie, ale pamiętając czego mniej więcej dotyczyły mogę od razu powiedzieć – to było zbyt optymistyczne założenie, że będę w stanie odpowiedzieć na nie wszystkie. Dlatego, że generalnie rzecz ujmując, znajomość skuteczności kannabinoidów w leczeniu różnych nowotworów u ludzi jest praktycznie żadna. To znaczy, do dziś nie wiemy jaka dawka jest potrzebna, i ile czasu ma trwać takie leczenie, ani jakie dokładnie mają być proporcje różnych składników, na przykład THC oraz CBD. Nie mam naprawdę pojęcia. Zatem, wszystkie nasze działania na tym polu są intuicyjne, dlatego myślę że lepiej nieco zmodyfikować charakter naszego wywiadu, i obniżyć wymagania, nie skupiać się na dawkach, kombinacjach i czasach podania, które pojawiały się na liście pytań, bo tak naprawdę będę musiał na większość odpowiedzieć „nie wiem, nie wiem, nie wiem”. Dlatego, że takich wiadomości nie ma nikt. Możemy bez problemu rozmawiać o wskazaniach, ogólnych efektach i wytłumaczyć niektóre rzeczy używając nieco logiki. Możemy rozmawiać o różnych wskazaniach, sposobach podania które są najlepiej tolerowane w innych chorobach, aby ujrzeć całe spektrum działania kannabinoidów. Ale o skuteczności? Raczej nie.

Zatem wciąż tego nie wiemy na pewno.

Nie, nic z tych rzeczy.

Jedno z naszych pytań dotyczy właśnie sposobu podawania tych środków. Jaka droga byłaby najlepsza dla oleju z konopi? Pana zdaniem która byłaby najlepsza, przykładowo wcieranie go bezpośrednio w skórę, przyjmować go drogą doustną, forma czopków czy inna?

Oczywiście zależy to od rodzaju choroby z którą się zmagamy. Mówimy o raku?

W tym przypadku tak. Oczywiście w przypadku raka każdy jest odmienną chorobą.

Mamy się zatem skupić na efektach przeciwnowotworowych czy medycynie paliatywnej, takiej jak leczenie nudności czy bólu?

W kwestii bólu sądzę że mamy wystarczająco dużo dostępnej literatury oraz dowodów na ich skuteczność. Palona marihuana czy leki takie jak Sativex, w formie sprayu już zostały objęte sporą ilością badań. To co mnie zastanawia, a także użytkowników naszego portalu to kwestia leczenia samego nowotworu za pomocą marihuany.

Ja, tak jak wspomniałem wcześniej, nie mogę powiedzieć że poczyniono już wszystkie konieczne badania na tym polu. Tak samo nie odważyłbym się powiedzieć że ktokolwiek na tym świecie wie na jaki konkretnie rodzaj neuropatii najlepsza będzie marihuana palona, olej z marihuany, Sativex czy czopki… I jaki stosunek THC do CBD jest lepszy w każdym przypadku chociażby neuropatii związanych z rakiem, czy innych typów bólu które mu towarzyszą – chociażby te, będące rezultatem zabiegu chirurgicznego. Z zewnętrz odbiera się wrażenie, że znajomość na temat skutków działania kannabinoidów u ludzi jest bardzo dobra w niektórych wskazaniach. Lecz ja twierdzę że w żadnej nie jest wystarczająco dobra. Mamy jednak dobre początki, z wyśmienitymi rezultatami u niektórych pacjentów i to jest oczywiście ważne, tym bardziej dla mnie – jestem gorącym zwolennikiem używania marihuany medycznej. Ale jej używanie nawet we wskazaniach tak „klasycznych” jak ból, nudności czy spazmy jest dalekie od ideału. Odejdźmy jednak od kwestii podstawowych – czyli zastosowań marihuany w medycynie paliatywnej, gdzie mamy dużo wzmianek o pojedynczych sukcesach, także wśród większych grup pacjentów, w ostatnich czasach przede wszystkim z zastosowaniem oleju z marihuany, gdzie widać te pozytywne skutki. W kwestii efektów antyrakowych, jeśli miałbym zachować absolutną ścisłość – nie mamy dotąd żadnych dowodów na to, że marihuana może być lekiem przeciwnowotworowym. Jeśli zezwolimy sobie na pewną dozę optymizmu, można jednak uznać że w niektórych przypadkach, w pewnych, wybranych nowotworach marihuana wykazywała jakiś efekt przeciwnowotworowy – u niektórych osób, u pojedynczych pacjentów. To izolowane przypadki – bo dotąd nie mamy badań na dużych kohortach chorych. Jeśli założymy, że te efekty są związane bezpośrednio z działaniem marihuany, pozostaje pytanie – które z kannabinoidów biorą w tym udział? A może konieczne jest połączenie konopi z innymi czynnikami? Na przykład użycie marihuany wspólnie z innymi formami terapii, jak chemioterapia, hormonoterapia, radioterapia i podobne. Albo interakcja marihuany z pewnymi nawykami -aktywnością fizyczną, zmianą diety, uprawianiem medytacji… A może efekt marihuany to po prostu efekt placebo? Mam na myśli – wszystkie te czynniki zakłócające, tak przecież złożone, sprawiają że można skrytykować każde z badań klinicznych – żadne z nich nie jest „prawdą objawioną” nie do obalenia. Niewiele wiadomo o zastosowaniach marihuany w onkologii, a tylko trochę więcej w medycynie paliatywnej. Ale czy konopie działają antynowotworowo? Ja tego nie wiem. Sądzę, że nikt tego nie wie, ze wszystkich 8 mld ludzi zamieszkujących Ziemię.

To, co mogę rzec z pewnością, to fakt że u niektórych pacjentów przy podawaniu marihuany zaobserwowano pewną, potencjalnie pozytywną odpowiedź, że te efekty na pewno miały miejsce, i że możliwe że istnieje pewna relacja przyczynowo-skutkowa między zastosowaniem marihuany a owymi rezultatami. Ale żeby udowodnić, że taka relacja istnieje na pewno, potrzeba wiele badań z duża ilością pacjentów. Mówię tak bo byłbym pierwszą osobą, która byłaby tym zainteresowana. Od 20 lat pracuję w laboratorium, robiąc eksperymenty na myszach i szczurach, i gdyby okazało się, że marihuana ma naprawdę działanie przeciwnowotworowe – byłbym zachwycony. Mówimy oczywiście o takich efektach u ludzi.

Dlatego uważam – warto jest dawać nadzieje, ale nie fałszywe nadzieje pacjentom. Trzeba zdecydowanie zaznaczyć, że nasze wiadomości na tym polu są mocno ograniczone – przynajmniej do tej pory. Ale ufamy, że w najbliższych latach wygramy tą walkę, nieprawdaż?

CZYTAJ WIĘCEJ

 

ŹRÓDŁO: MEDYCZNYOLEJ.ORG

 

 

Jakub Gajewski
Postaw nam kawę
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0 Komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Sadzić, Palić, Zalegalizować! | WolneKonopie.org © 2021 - Made on blunt. - underground: BTC: 17NmuD6sAUWSMaRREHMhdavVu4pse2U5Vh ETH: 0xb8e9b131bc5a3e06e3a87ad319f5e5b9b1f9ed16
lub

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?

Skip to content