Przyjrzyjmy się dość newralgicznej kwestii – wzajemnym oddziaływaniu kannabidiolu i leków. Choć dostępne w Polsce preparaty z CBD nie mają statusu środków farmaceutycznych, wiele osób używa ich w ogólnych celach prozdrowotnych – jako roślinnych suplementów diety. Tak stosowane konopne olejki CBD nie powinny wykazywać żadnych efektów ubocznych, co jednak z przyjmowaniem ich jednocześnie z lekami?
Zapytaj lekarza!
Zanim przejdziemy do omówienia poznanych potencjalnych interakcji, chcielibyśmy przypomnieć Wam o dwóch rzeczach. Po pierwsze – większość przytoczonych tutaj badań i efektów dotyczy CBD przyjmowanego w dawkach i formie leczniczej – w takiej formie CBD nie jest jednak w Polsce legalne. Można wyciągnąć z tego wniosek, że potencjalna negatywna (bądź pozytywna) interekcja zachodząca między lekami a kannabidiolem w medycznych dawkach wcale nie musi dotyczyć stosowania go jako suplementu diety – zatem w stężęniach wielokrotnie mniejszych.
Jest jednak także drugie – o wiele ważniejsze! – zastrzeżenie, które powinniście mieć na uwadze. W przypadku stosowania jakichkolwiek leków, szczególnie na poważne przypadłości, nie tylko te, wymienione w artykule, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do ich interakcji z CBD (i czymkolwiek innym) pierwsze kroki powinniście skierować do swojego lekarza. Jest to zresztą złota zasada w każdym wypadku – nie wierzcie bezkrytycznie artykułom znalezionym w internecie (także naszym) – mogą one zwrócić Waszą uwagę na potencjalne właściwości produktów roślinnych, jednak w razie jakichkolwiek wątpliwości ostatnie słowo ma lekarz. Czasy, w których środowisko “konopne” kojarzone było z altmedem, a z lekarzami miało na pieńku na szczęście powoli mijają.
Mając w pamięci powyższe zastrzeżenia, przyjrzyjmy się mechanizmowi interakcji CBD z lekami.
Konkurując z cytochromem
Podstawowym mechanizmem interakcji CBD z lekami jest jego wpływ na cytochrom P450. Pod tą skomplikowaną nazwą kryje się kluczowy związek z grupy enzymów wątrobowych. Cytochrom P450 jest kluczowy dla metabolizowania leków – szacuje się, że uczestniczy w rozkładaniu nawet 60% zażywanych przez ludzi leków. Jest więc związkiem niebywale wszechstronnym, szczególnie biorąc pod uwagę, że większość enzymów wątrobowych metabolizuje tylko jedną substancję – lub grupę substancji.
W tym momencie na scenę wkracza CBD. W największy skrócie – kannabidiol działa jak konkurencyjny inhibitor cytochromu P450. Cóż to oznacza? Oznacza to, że będąc samemu metabolizowane przez P450, CBD w znacznym stopniu “zajmuje jego uwagę” – tym samym wstrzymując jego działanie na inne substancje, które w normalnych warunkach byłyby rozkładane (ciekawostka: innym silnym inhibitorem P450 jest bergapten, powszechnie występujący w grejpfrutach). Żeby nie było zbyt prosto, przebieg i efekty procesu inhibicji zależeć będą od dawki i sposobu przyjęcia CBD… a także od tego, czy przyjęto izolat, czy wyciąg z całej rośliny (pamiętajmy o “efekcie otoczenia” – entourage effect). Szczególnie ten ostatni czynnik warto wziąć pod uwagę, pamiętając, że większość prób przedklinicznych i klinicznych przeprowadzano na czystym CBD, bądź na lekach opartych na jego izolacie (jak np. Sativex).
Czy CBD sprawi, że leki przestaną działać?
Nie wnikając w złożony mechanizm interakcji CBD i cytochromu P450 możemy stwierdzić jedno: począwszy od pewnej progowej dawki, kannabidiol spowalnia metabolizowanie niektórych leków. Żeby było ciekawiej, nie da się jednoznacznie określić ani dawki progowej (badania GW Pharmaceuticals nie wykazały interakcji poniżej dawki 40mg, choć inne szacowały wartość graniczną już na 25mg), ani tego, czy wstrzymanie metabolizmu osłabi działanie leku… czy je wzmocni!
By wyjaśnić ten pozorny paradoks wystarczy uświadomić sobie jak złożonym procesem jest metabolizm. Przyjmowana przez nas substancja może czasami mieć całkiem inne działanie niż jej metabolity (produkty rozkładu). Weźmy na przykład etanol – początkowo oddziaływuje on wprawiając nas w szampański nastrój, jednak jego metabolity… cóż, przekonamy się już pierwszego stycznia. Czasami różnica polega na sile działania – przykładowo znacznie silniejsze działanie psychoaktywne niż THC (główny składnik psychoaktywny konopi) ma jego metabolit – 11-OH-THC. Ograniczenie wytwarzania tej złowieszczej pochodnej tłumaczy antypsychotyczne działanie CBD podanego razem z THC, interesującą właściwość o której możecie przeczytać na przykład tutaj. Nie inaczej jest z lekami – są takie, które podane wraz z dużą dawką CBD będą działać dużo słabiej – bo główną aktywną substancją są ich metabolity, są też i takie – i jest ich wiele, które działają najmocniej w “wersji podstawowej”, a ich metabolizowanie oznacza w istocie wydalenie ich z organizmu i przerwanie ich działania. I właśnie z tą drugą grupą leków wiążą się potencjalne niebezpieczeństwa zażywania dużych dawek czystego CBD.
Najpoważniejsze interakcje
Jak to często – zdecydowanie zbyt często! – bywa w przypadku kannabidiolu, badania nad jego interakcjami z innymi lekami wciąż są dość skąpe. Badaczem który wyjaśnił interakcję CBD z cytochromem P450 był Lester Bornheimktóremu, jemu też zawdzięczamy stosowanie CBD w leczeniu padaczki dzięcięcej – w niektórych krajach, oczywiście. Bornheim zwrócił uwagę na ciekawą właściwość, którą potwierdziły dalsze badania – choć CBD może potencjalnie łagodzić padaczki, jednocześnie jednak zabiega o uwagę P450 skuteczniej niż klasyczne leki przeciwpadaczkowe, co z kolei sprawia, że dłużej utrzymują się one w organizmie w niezmetabolizowanej postaci. Biorąc pod uwagę toksyczność takich substancji jak klobazam, wspólne przyjmowanie CBD i środków konwencjonalnych powinno być starannie monitorowane, prawdopodobna może okazać się konieczność zmniejszenia dawki tych drugich. Sprawę komplikuje jeszcze fakt, że dawki CBD, które mogą zaburzyć działanie tradycyjnych leków mogą jednocześnie być zbyt niskie by umożliwić przeciwpadaczkowe działanie samego CBD – w ten sposób serwując pacjentowi jedynie efekty uboczne, bez efektu terapeutycznego! Na te, oraz inne, problematyczne interakcje CBD z lekami wskazuje zresztą Project CBD, którego stanowisko – apel do FDA, opublikowaliśmy niedawno.
Do innych najpoważniejszych potencjalnych efektów ubocznych należy wpływ CBD na leki wchodzące w skład chemioterapii. Sama zasada działania “chemii” opiera się na dobraniu dawki tuż poniżej progu toksyczności – gdy jednak oddziaływać zacznie czynnik przedłużający utrzymywanie się leku w krwioobiegu – taki jak CBD – granica toksyczności może zostać przekroczona!
Częściej spotykaną, choć potencjalnie równie groźną, jest kłopotliwa interakcja CBD z lekami przeciwzakrzepowymi, takimi jak warfaryna. Ponownie mamy tutaj do czynienia z przedłużonym działaniem leku – co może być potencjalnie niebezpiecznie. I w tym miejscu należy bezwzględnie poinformować lekarza zanim zaczniemy zażywać duże dawki CBD.
Znaleźć można również doniesienia o potencjalnie problematycznych interakcjach kannabidiolu z: karbamezapiną, ryfampicyną, alkoholem, gryzeofulwiną, fenobarbitalem i sulfonylomocznikiem.
To mam odstawić leki, czy CBD?
Spokojnie – najprawdopodobniej nie musisz odstawiać niczego, ale na wszelki wypadek dobrze będzie skonsultować się z lekarzem. Uspokajamy – i przypominamy:
- Przytaczane dane dotyczą CBD jako leku – czyli w formie niedostępnej w Polsce
- CBD dostępne jest w Polsce w postaci – konopnych olejków CBD – ekologicznych, roślinnych produktów o statusie suplementów diety
- Interakcje CBD z pewnymi lekami wiążą się często z oddziaływaniem kannabidiolu na te same schorzenia – zmniejszenie dawki nie zmieni więc skuteczności leczenia, bo w tej roli zastąpi je CBD
- Jak dotąd wszelkie dane naukowe wskazują, że CBD przynosi więcej korzyści niż potencjalnych szkód, tych drugich zaś można uniknąć przez lepsze zrozumienie mechanizmu interakcji i – powraca nasza mantra – konieczne dalsze badania
Powyższe uwagi nie zmieniają jednak faktu, że nawet stosując “tylko” suplementy diety z CBD, obawiając się jego potencjalnych interakcji z jakimkolwiek lekiem (nie tylko na receptę) najmądrzej zrobimy konsultując się z lekarzem. W sieci możemy znaleźć porady typu “test grejpfruta” – jeżeli dany lek można zażywać razem z grejpfrutami, to i CBD mu nie straszne. Choć jest w tym jakaś logika (zawarty w tych cytrusach bergapten oddziaływuje z cytochromem P450 w podobny sposób jak CBD), to nie jest to mądra rada: lecznicze CBD działa jednak mocniej niż grejpfruty, minęły też już czasy, gdy lekarze słysząc o konopiach wzywali egzorcystę.
Na koniec przypomnijmy jeszcze: suplementy diety CannabiGold są bezpieczne i przebadane pod kątem wywoływania niepożądanych efektów ubocznych. Zawierają wyłącznie oleiste ekstrakty kannabinoidów pochodzące z legalnych upraw konopi włóknistych. Jednocześnie nie są one produktami medycznymi, zaś producent nie wydaje żadnych oświadczeń zdrowotnych dotyczących produktu.
Źródła:
Stanowisko Project CBD dla FDA
Devitt-Lee: CBD-Cytochrome Interactions: Role of Cytochrome P450
T.E. Gaston, E.M Bebin, G. R., Cutter, Y. Liu,J.P Szaflarski:: Interactions between cannabidiol and commonly used antiepileptic drugs.
A.Geffrey, S. Pollack, P.. Bruno, E.. Thiele: Drug–drug interaction between clobazam and cannabidiol in children with refractory epilepsy
Kossen: How Does Cannabis Interact With Other Drugs?
ŹRÓDŁO: CANNABIGOLD.PL
- Marihuana a IQ: Badania obalają długoletnie mity - 21 listopada 2024
- Długoterminowe stosowanie oleju CBD w łagodzeniu objawów neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Alzheimera - 21 listopada 2024
- Czy marihuana uszkadza DNA i czyni nasze pokolenia „mutantami”? Analiza faktów - 20 listopada 2024