Stanowisko Wolnych Konopi w sprawie “Projektu założeń dot. posiadania i uprawy niewielkich ilości marihuany na własny użytek dla osób dorosłych“
Dnia 18 stycznia 2021 roku Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany przedstawił swoje założenia dotyczące zmiany ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, które przewidują:
„(…) dekryminalizację posiadania przez osoby dorosłe na własny użytek niewielkich ilości marihuany i haszyszu – 5 gramów łącznie oraz uprawiania 4 krzaków marihuany w miejscu zamieszkania”.
Pomimo pewnych zastrzeżeń i uwag, Wolne Konopie odbierają pozytywnie dyskusje na temat zmiany ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (u.p.n.), jak i projekt założeń przedstawiony przez Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany.
Na wstępie, ze smutkiem należy stwierdzić, że minęło już ponad 20 lat od nowelizacji z 2000 roku, która zlikwidowała przepis stanowiący o niekaralności czynu posiadania nieznacznych ilości na własny użytek. Ówczesna zmiana przepisów okazała się tragiczna w skutkach, doprowadzając do niesłusznego skazania tysięcy użytkowników, w tym pacjentów potrzebujących marihuany w celach medycznych. Zmiana u.p.n. jest zatem koniecznym krokiem do naprawienia szkód społecznych wyrządzonych przez złe prawo jak i podstawą do zmiany kierunku obecnej represyjnej polityki państwa w tym obszarze. Nowa, racjonalna polityka narkotykowa, winna być tworzona w oparciu o aktualną wiedzę naukową, badania i w zgodzie ze standardami praw i wolności obywatelskich.
Wolne Konopie stoją na stanowisku, iż proponowane założenia w sposób niewystarczający realizują powyższe cele, tym samym doprowadzając do sytuacji, w której u.p.n. dalej byłaby podstawą do kryminalizacji użytkowników i pacjentów medycznej marihuany. Dlatego proponujemy rozszerzenie założeń projektu i zwracamy uwagę Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany na kluczowe kwestie, które należy przeanalizować i poruszyć przy okazji tworzenia projektu ustawy.
Co do 5 gramów jako ilości marihuany i haszyszu, których posiadanie na własny użytek miałoby zostać zdekryminalizowane
Dekryminalizacja posiadania 5 gramów marihuany czy haszyszu na własny użytek jest niewystarczająca do spełnienia celów stawianych nowelizacji. Sprawy o posiadanie ilości do 5 gramów są dzisiaj umarzane przez niektóre okręgi sądowe na podstawie art. 62a u.p.n., więc dekryminalizacja takiej ilości niewiele by zmieniła w zakresie niekarania, otwierając jednak możliwość odstąpienia od zatrzymania osoby przez organy ścigania i orzeczenia przepadku suszu przez sąd.
Przede wszystkim jednak, ilość ta jest głęboko niespójna z drugim założeniem projektu tj. dekryminalizacją uprawy 4 krzaków konopi w miejscu zamieszkania. Bez specjalistycznej wiedzy i technologii dotyczącej uprawy, minimalna ilość suszu możliwa do uzyskania z jednego krzaka wynosi 20-30 gramów kwiatów, są jednak rośliny, z których można uzyskać 1 kg marihuany, lub więcej. Należy przy tym pamiętać, że zgodnie z definicją ustawową, zielem konopi innych niż włókniste jest każda naziemna część rośliny konopi zawierająca powyżej 0,2% THC, co często prowadzi do absurdów w postaci uznania za marihuanę łodygi (która budową przypomina pień drzewa), gałęzi i liści, zwielokrotniając wagę zbioru i rozmiar “szkodliwości społecznej” (niektórzy biegli wskazują, że nie można się odurzyć łodygą czy gałęziami, co na poziomie wyroku skutkuje pominięciem wagi tych części, ale nie jest to zasadą; są też biegli, którzy twierdzą, że gałęzie można wykorzystać jako środek spożywczy i w wyniku określonych obróbek termicznych możliwe jest odurzenie się nimi, co skutkuje uznaniem ich za ziele konopi innych niż włókniste, czyli marihuanę).
Zakładając nawet najniższy możliwy przedział 20-30 gramów kwiatów konopi, łatwo dostrzec sprzeczność w założeniach dotyczących projektu. Osoba, która uprawiałaby legalnie jeden krzak konopi, w wyniku czego uzyskałaby 30 – 50 gramów ziela konopi (licząc z łodygą, gałęziami i liśćmi, co jest normą), na bazie omawianych przepisów byłaby przestępcą narażonym na odpowiedzialność karną za posiadanie znacznych ilości środków odurzających (od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności, znaczną ilością jest ilość zdolna do odurzenia kilkudziesięciu osób). Tym samym, proponowane zmiany w u.p.n. nie realizowałyby swoich celów – osoby, których zachowania mają nie być kryminalizowane, dalej ponosiłyby odpowiedzialność karną. Co więcej, takim osobom bardziej opłacałoby się (z punktu widzenia grożącej odpowiedzialności karnej) nabywać marihuanę o wadze zdekryminalizowanych 5 gramów na czarnym rynku, niż uprawiać ją samemu, a z tym m.in. miał walczyć przedmiotowy projekt.
Abstrahując od sprzeczności z dekryminalizacją uprawy 4 krzaków konopi należy stwierdzić, że ilość 5 gramów jest po prostu ilością niewystarczającą by zmiany te odniosły oczekiwane rezultaty. Jaskrawym przykładem tego są pacjenci medycznej marihuany, którzy przy niektórych dolegliwościach do leczenia potrzebują 4 gramów substancji dziennie (lub więcej). Biorąc pod uwagę proponowane 5 gramów, musieliby oni co 1-2 dni zaopatrywać się w nową substancję celem kontynuowania swojego leczenia i zapobieżeniu ewentualnemu uszczerbku na zdrowiu. Nie sposób jednak wymagać od ludzi, którzy mają swoje obowiązki, pracę i rodzinę, by co dwa dni zaopatrywali się w konieczną przy ich stanie zdrowotnym substancję. Można przypuszczać, że ze zrozumiałych względów praktycznych wielu z nich zaopatrywałoby się w większe ilości, czyli narażałoby się na odpowiedzialność karną. Mowa tu oczywiście o pacjentach w znaczeniu materialnym, tj. osobach, u których występuje schorzenie wymagające leczenia, potwierdzone np. wystawieniem recepty, lecz nie stać ich by zaopatrywać się regularnie w susz dostępny w aptekach. Pacjenci nabywający susz na podstawie recepty posiadają go legalnie, w ilości przepisanej przez lekarza, więc ta kwestia ich w zasadzie nie dotyczy.
W związku z powyższym, Wolne Konopie postulują by ilość graniczna, której posiadanie w miejscu zamieszkania byłoby zdekryminalizowane i świadczyło o posiadaniu na własny użytek, została ustalona na 200 gramów marihuany lub haszyszu.
Taka ilość gwarantowałby pewność i bezpieczeństwo prawne osobom, które uprawiałyby konopie na własny użytek i w ramach upraw swoich czterech krzaków, uzyskiwałyby przeciętną ilość 50 gramów suszu z jednego krzaka. Granica w wysokości 200 gramów w miejscu zamieszkania stanowiłaby skuteczne narzędzie odróżnienia osób, które posiadają na własny użytek od osób, wobec których można mieć podejrzenia, że posiadają je w innym celu. W wyniku takiego rozgraniczenia wymiar sprawiedliwości mógłby skoncentrować się na rzeczywistej przestępczości zorganizowanej zamiast na obywatelach, których wolności w dzisiejszym reżimie prawnokarnym są nieustannie naruszane. Taka ilość jest również konieczna dla zabezpieczenia interesu osób, które używają marihuany w celach medycznych. Charakter i cel w jakim używają tej substancji, wymaga by mieli oni zapewniony bezpieczny i ciągły dostęp do swojego lekarstwa.
Jednocześnie, w związku z koniecznością przemieszczania się po terenie kraju użytkowników konopi (np. w ramach planów wakacyjnych), Wolne Konopie postulują dekryminalizację posiadania 30 gramów poza miejscem zamieszkania, tj. ilość niezbędną przeciętnemu użytkownikowi (rekreacyjnemu lub medycznemu) na 1 miesiąc.
Co do zbrodni suszenia 1 krzaka
Przy pracy nad projektem dotyczącym zmiany u.p.n., konieczne jest by Zespół przyjrzał się problematyce suszenia krzaków konopi. W obecnym stanie prawnym, w oparciu o ugruntowane orzecznictwo sądów powszechnych, suszenie krzaka konopi stanowi przestępstwo wytwarzania środków odurzających z art. 53 u.p.n. Jeżeli zaś czynność ta dotyczy suszenia ziela konopi w znacznej ilości, czyn ten stanowi zbrodnię w rozumieniu art. 53 ust. 2 u.p.n., zagrożoną karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. Tak ukształtowane orzecznictwo sądów powszechnych doprowadziło do absurdu, że suszenie najmniejszej możliwej do uzyskania ilości, w postaci 1 rośliny konopi, jest wytwarzaniem znacznych ilości środków odurzających, co skutkuje stosowaniem tymczasowego aresztowania przez sądy i wyrokami 3 lat pozbawienia wolności (bez warunkowego zawieszenia wykonania kary, obecnie można warunkowo zawiesić wykonanie kary do 1 roku pozbawienia wolności).
Jeżeli przepis ten nie zostałby dostosowany do zmienianych regulacji, osoba, która uprawiałby legalnie nawet tylko 1 krzak i następnie suszyła uzyskane w ten sposób ziele konopi innych niż włókniste, w celu użytku własnego, odpowiadałaby jak za zbrodnię. Dlatego też koniecznie jest, by w projektowanej ustawie znalazł się przepis przewidujący, że nie popełnia przestępstwa/nie podlega karze kto wytwarza, przetwarza lub przerabia środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste w ilości do 200 gramów.
Co do marihuany zabezpieczonej w depozytach policyjnych
Wolne Konopie zwracają się do Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany by jego członkowie w trybie interpelacji wystąpili do Ministra Sprawiedliwości o uzyskanie informacji o ilości marihuany zabezpieczonej w depozytach policyjnych. Marihuana ta, jako surowiec posiadający substancje farmakologicznie czynne, mimo wytworzenia jej bez wymaganych zezwoleń, powinna zostać przebadana pod kątem potencjalnego zastosowania w celach medycznych. W obliczu wysokich cen medycznej marihuany jak i powtarzającymi się problemami z jej dostępnością, niszczenie setek kilogramów lub ton substancji, która może pomóc chorym, jest działaniem dalece niepożądanym, a wręcz absurdalnym. Możliwym rozwiązaniem byłoby, aby po odpowiednim zweryfikowaniu, substancje nadające się do użytku leczniczego trafiły do osób, które ich najbardziej potrzebują. Dlatego też należy rozważyć odpowiednie mechanizmy i procedury, które pozwalałby na ponowne użycie takiego surowca, zamiast orzekania o jego zniszczeniu, co miałoby zdecydowany wpływ na dostępność lekarstwa w aptekach i pozytywnie wpłynęłoby na zdrowie publiczne społeczeństwa.
Co do polskich upraw medycznej marihuany i podwyższenia dopuszczalnego stężenia THC w konopiach włóknistych do 1%
Powyższe zagadnienia pojawiły się w debacie publicznej, nie wynikają one jednak z przesłanego projektu założeń. Wolne Konopie popierają oba powyższe postulaty i uznajemy je za niezbędne minimum do przeprocedowania w ramach konopnej inicjatywy ustawodawczej.
Dopuszczenie polskich upraw konopi innych niż włókniste przez rodzimych rolników jest konieczne dla wzrostu konkurencyjności legalnej oferty medycznej marihuany, spadku cen surowca w aptekach i jego szerszej dostępności. Pozwoli to na powszechny powrót roślin konopi na właściwe jej miejsce, tj. na polskie pola uprawne, gdzie będzie się nimi opiekował polski rolnik. Możliwość produkcji surowca w Polsce w wyższym stopniu realizowałaby bezpieczeństwo lekowe w kraju i wpływało pozytywnie na interes polskich pacjentów.
Podwyższenie dopuszczalnego limitu w konopiach włóknistych do 1% pozwoli uniknąć stawiania zarzutów i aresztowania polskich rolników, uprawiających konopie włókniste na podstawie właściwych zezwoleń, w sytuacji nieznacznych przekroczeń wynikających z działania sił przyrody, niezależnych od woli rolnika. Jak wynika z praktyki procesowej, organy ścigania mają nadal dużo trudności w odróżnieniu legalnych upraw konopi włóknistych, w których ujawniają się naturalnie występujące przekroczenia powyżej limitu 0,2% THC, od upraw konopi mogących być środkiem odurzającym. Niestety rośliny konopi nie znają treści u.p.n. oraz wymyślonych tam limitów i nie są zdolne ich przestrzegać dla zachowania swojej legalności.
Zapraszamy na bloga: Na własny użytek
- Konopie w jednej grupie z heroiną? Analiza kontrowersyjnej klasyfikacji i nasze działania - 26 listopada 2024
- Prośba do obywateli: Zapytajcie kandydatów o depenalizację marihuany! - 26 listopada 2024
- Pismo do Ministerstwa Zdrowia w sprawie ograniczenia teleporad dla pacjentów korzystających z medycznej marihuany - 24 listopada 2024
Wiecie co z tego wyjdzie? NIC. Wiecie dlaczego? Bo to jest Polska, kraj który nigdy nie ma rządu a zawsze ma nierząd – a wy się nakręcacie jakby było czym, tylko się zawiedziecie
Warto było by zapytać w czym Polacy są gorsi od Amerykanów, Niemców, Czechów, Holendrów i skąd tak duża rozbieżność w prawie. Dlaczego w Niemczech można uprawiać medyczne konopie z thc powyżej 0,2% a u nas nie….
Jesteśmy w Unii więc logicznym być powinno, że daje nam to te same prawa/ możliwości rozwoju przemysłu, upraw w naszym kraju również, możliwości obniżenia cen leków z cannabis i dodatkowe nie małe kwoty z podatków do budżetu który i tak jest na wiecznym minusie ale to już inny temat….
Uważam że nie powinno być żadnych ograniczeń ilościowych. Marihuana powinna zostać całkowicie i bezwarunkowo zalegalizowana, nie tylko zdekryminalizowana. Jeśli jakaś substancja wymaga regulacji, jest to alkohol, nie marihuana.
Zgadzam.sie z kolegą w 100%