Prowadzimy tak absurdalne sprawy karne, że czasem zastanawiamy się czy wszyscy jesteśmy Homo Sapiens, czy może przypadkiem część z nas nie dotarła do tego poziomu ewolucji? Wiele wskazuje na to, że niektórzy jednak zostali w tyle, a mimo tego zajmują wysokie stołki. Sprawa, którą chcemy Wam przedstawić, jest niezłą perełką, nawet jak na dobrze nam znaną kategorią nonsensu. Wydaje się ona
być idealnym przykładem tego, jak wyglądać będą procesy oskarżonych o posiadanie marihuany po nowelizacji UOPN (Ustawa o Przeciwdziałaniu Narkomanii) przygotowywanej przez Platformę „Obywatelską”.
Współczujemy Wam drodzy funkcjonariusze, że musicie uganiać się za niegroźnymi ludźmi z roślinami w kieszeniach, nie możecie się zaś skupić na rzeczywistych problemach, których jest w Polsce ogrom. Smuci nas, że Policja musi poruszać się w tak olbrzymiej abstrakcji, a system wymusza na nich wyzbycie się człowieczeństwa na rzecz działań niegodnych obywatela i przedstawiciela tego zawodu. Przykro nam, że niestety są funkcjonariusze, którzy możliwości im stwarzane wykorzystują do manipulacji i represji wobec ludzi.
W tej sprawie nawarstwiło się wiele absurdów, które są niestety codziennością – wydaje się, że biegli wyprzedzili rzeczywistość i jako „ziele konopi” traktują także doniczkę i znajdującą się w niej ziemię (zapis taki pojawi się w najbliższej nowelizacji UOPN). Dodatkowo w sprawie tej rodzi się pytanie: skoro na KP trafiła roślina kwitnąca, a do biegłego tegoż KP dotarła roślina bez kwiatostanów, to co stało się z MARIHUANĄ, o którą jest całe to zamieszanie?
Przedstawiamy wam wniosek dowodowy z owej sprawy, żebyście sami mogli zapoznać się z szczegółowo z tym nonsensem. Więcej informacji będziemy Wam dostarczać w toku rozwoju sprawy, bo w zanadrzu jest jeszcze sporo humbugów.
Wniosek dowodowy
W związku z treścią opinii nr ./././PP wnoszę o:
1/. dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego celem opisania metodologii przygotowania dowodu rzeczowego do badań, sposobu spreparowania rośliny i konkretnych elementów rośliny, jakie złożyły się na wagę 28,18 gr, rozumienia przez biegłego znaczenia wyrażenia „zawiązanie wiechy”,
2/. przesłuchanie asp. sztab. na okoliczności wskazane przez niego w protokole oględzin z dnia 3 października 2014 r., w szczególności opisanych przez funkcjonariusza kwiatostanów,
3/. dokonanie oględzin nośnika fotografii rośliny z którego wydrukowano zdjęcie znajdujące się w aktach sprawy, bądź zobowiązanie instytucji/osoby, w której posiadaniu znajduje się elektroniczny zapis oryginału fotografii – do dostarczenia na nośniku danych kopii zdjęcia w niezmienionych parametrach – celem dokonania oględzin szczegółowych kwitnących szczytów rośliny w powiększeniu na monitorze.
Uzasadnienie
Art. 4 pkt 37 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii stwierdza, że liście czy łodygi konopi innych niż włókniste są „zielem konopi” – o ile roślina nie posiada jeszcze „zawiązanej wiechy”.
Zabezpieczona u mnie roślina kwitła, co stwierdzili funkcjonariusze i co widać na zdjęciu w aktach sprawy.
Tymczasem biegły „spreparował” dowód rzeczowy w postaci doniczki z ziemią i rośliną w „postać ziela konopi” o wadze 28,18 gr.
Z uwagi na fakt, że opinia nie wskazuje metody badania i owego spektakularnego „spreparowania” doniczki, ziemi i całej rośliny do „postaci ziela konopi” – zachodzi konieczność uzupełnienia tej opinii.
Obowiązujące przepisy wymagają precyzji w określeniu czynów zarzucanych aktem oskarżenia i przypisywanych wyrokiem.
Nie ulega więc wątpliwości, że zachodzi konieczność zgodnego z przepisami i przynajmniej zbliżonego do stanu faktycznego ustalenia ilości ziela konopi w rozumieniu ustawy i zgodnie z definicją ustawową, które znajdowało się w moim posiadaniu, gdyż faktyczna i zgodna z definicjami ilość „ziela konopi”, o której można mówić w przedmiotowej sprawie – wnioskując na podstawie dołączonej do akt sprawy fotografii, na której wyraźnie widoczne są kwiatostany – to wyłącznie kwitnące szczyty gałęzi rośliny, które zgodnie z art. 4 pkt 37 stanowią „ziele konopi”, a nie mogą w przypadku rośliny choćby tylko z „zawiązaną wiechą” być potraktowane jako „ziele konopi” pozostałe jej części.
Rzeczywista ilość „ziela konopi” w zabezpieczonej roślinie – jest o ok. 80-90 % mniejsza, od wskazanej w karcie oskarżenia na podstawie opinii – co musi mieć wpływ zarówno na kwalifikację prawną, jak i na wymiar kary.
Z akt sprawy wynika:
K. 41 – „na szczytach gałęzi widoczne szypułki kwiatostanów”
Notatka urzędowa z dnia 28 października 2014 r. – przekazano biegłemu „krzak w doniczce”, który biegły „spreparował do postaci ziela konopi o wadze 28,18 gr”
Opinia nr ./././PP: „roślina w fazie przed zawiązaniem wiechy”.
W materiale dowodowym zachodzi więc ewidentna sprzeczność, a biegły zaprzecza protokołom oględzin i fotografii dowodowej.
Zachodzić może więc podejrzenie, że do biegłego trafiła roślina inna, jeszcze nie kwitnąca, od tej, która została zabezpieczona u mnie, ponieważ moja bezspornie kwitła.
Analogiczna sprzeczność zachodzi między aktem oskarżenia, a opinią odnośnie posiadanego przeze mnie suszu – aktem oskarżenia prokurator objął także wagę… woreczka, w którym był susz.
Susz ważył 0,19 gr. Woreczek – 2 gr. Posiadanie dwugramowych woreczków póki co nie jest jeszcze w Polsce zakazane, a z opinii biegłego nie wynika w tym akurat przypadku, aby „spreparował” woreczek z suszem do jednej „postaci ziela konopi” i aby nie istniała już możliwość oddzielenia opakowania od zawartości. Stąd też nie uważam, aby zasadne było dodawanie przez prokuratora do wagi suszu – wagi woreczka, ani oskarżanie mnie o jego, tego woreczka posiadanie, które zabronione nie jest. Mogę ponosić odpowiedzialność za posiadanie 0,19 gr suszu konopi innych niż włókniste, ale nie zgadzam się na ponoszenie odpowiedzialności karnej za 2 gramy woreczka.
Dodatkowo wskazuję, że biegły nie ustalił, czy zawartość THC w 0,19 gr suszu (bez woreczka) pozwala na odurzenie się choćby jednej dorosłej osoby.
Nie wiem bowiem jakiej jakości była kupiona przeze mnie marihuana, a jeśli jej jakość nie pozwalała na odurzenie – to w grę wchodzić będzie ocena posiadanego przeze mnie suszu pod kątem orzeczeń Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych konsekwentnie wypowiadających się co to jest „ilość mniejsza niż znikoma”.
….
Jakub Gajewski
- Marihuana a IQ: Badania obalają długoletnie mity - 21 listopada 2024
- Długoterminowe stosowanie oleju CBD w łagodzeniu objawów neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Alzheimera - 21 listopada 2024
- Czy marihuana uszkadza DNA i czyni nasze pokolenia „mutantami”? Analiza faktów - 20 listopada 2024