Zgodnie z zasadami starej szkoły, marihuana rzemieślnicza jest wysokiej jakości ręcznie zbieraną, ręcznie suszoną, ręcznie przycinaną, organiczną marihuaną. Jej rośliny uprawiane są przez świadomych ekologicznie hodowców, którzy nie uznają substancji chemicznych w marihuanie zarówno dla konsumenta, jak i ekosystemu. To nie jest nowe stwierdzenie ponieważ w ten sposób uprawiano marihuanę od starożytności. Dzisiaj jednak ten termin służy jako rozróżnienie między drobnymi producentami konopi indyjskich a producentami na skalę przemysłową.
Termin „marihuana rzemieślnicza” pochodzi z Kalifornii i powstał po to, aby opisać marihuanę uprawianą pod gołym niebem w sposób zrównoważony w celu wytworzenia silnych kwiatów.
W świetle zmian na globalnym rynku, w którym zaczyna dominować marihuana komercyjna, uprawiana na wielkich powierzchniach, dążenie do marihuany rzemieślniczej ma sens jako sposób na zachowanie dziedzictwa uprawy konopi i zapewnienie drobnym hodowcom dostępu do rynku, który przez wieki był branżą chałupniczą. Jest jednak więcej problemów. Z jednej strony brak świadomości konsumentów i ulepszona technologia uprawy oznacza, że większość ludzi, którzy nie są specjalistami nie jest w stanie odróżnić marihuany rzemieślniczej od jej alternatyw. Z drugiej strony techniki uprawy różnią się znacznie w poszczególnych plantacjach.
„Istnieje zbyt wiele zmiennych, aby stwierdzić różnice między konopiami uprawianymi komercyjnie a rzemieślniczymi”, mówi Russ Hudson, konsultant ds. Konopi indyjskich w wywiadzie dla Sensi Seeds. „Zazwyczaj przycinanie maszynowe jest bardziej agresywne i powoduje utratę trichomów, czyli włosków, w których znajdują się m.in kannabinoidy. Konopie indyjskie uprawiane przez drobnych hodowców zawsze będą lepiej „dopieszczone”, ze względu na fakt większej, indywidualnej uwagi plantatora, najczęściej też suszy się je dłużej i poddaje procesowi dojrzewania, co nie oznacza wcale, ze każdy rzemieślnik tak robi.
Hudson kontynuuje: „Wielu drobnych producentów stosuje zakazane produkty w swoich małych ogrodach. Niektórzy z nich wprowadzają na rynek produkty zanieczyszczone pleśnią lub grzybem. Ludzie muszą zrozumieć, że rzemiosło niekoniecznie oznacza lepszą lub bezpieczniejszą marihuanę. Na dużych rynkach komercyjnych lub przemysłowych dzieje się to samo; niektóre uprawy są wykonywane prawidłowo, a niektóre nie. Właśnie dlatego potrzebujemy regulacji zarówno dla marihuany rzemieślniczej, jak i komercyjnej.”
Jose Romero, prezes klubu konopnego Chamaneria w Barcelonie mówi, że „jako odpowiedzialni użytkownicy, naszym obowiązkiem jest uprawiać i produkować konopie w sposób ekologiczny i zrównoważony. W Hiszpanii nasz rynek ewoluował w cyklu konkurencyjnym, który zmusza hodowców do ciągłego doskonalenia swoich metod i produkowania lepszych jakościowo plonów, z korzyścią dla przemysłu, środowiska i użytkowników. Pamiętajmy, że mówimy o marihuanie, świętej roślinie o bezdyskusyjnych korzyściach dla człowieka i przyrody. Naszym zadaniem jest go bronić i mamy prawo ją uprawiać. ”
Bez wątpienia niezliczeni hodowcy, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Europie, podzielają te odczucia i chcą formy regulacji, która pozwoli im wykorzystać ich wyjątkową, fachową wiedzę, uczestnicząc w boomie rynkowym w sposób, który szanuje prawdziwą wartość rośliny konopi indyjskich. Ostatecznie marihuana zawsze była rzemiosłem, a utrata tego dziedzictwa na rzecz firm byłaby niesprawiedliwa zarówno dla hodowców, jak i konsumentów.
Żródło: Sensi Seeds
- List otwarty w sprawie proponowanych ograniczeń w dostępie do medycznej marihuany - 11 września 2024
- Droga ku depenalizacji cz.3 - 3 sierpnia 2024
- Dawkowanie THC związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem - 21 maja 2024