TORONTO – Kanadyjski Senat przegłosował we wtorek ustawę zaproponowaną przez rząd federalnego w kwestii uregulowania statusu prawnego marihuany, chociaż Kanadyjczycy będą musieli poczekać co najmniej kilka miesięcy, aby ją legalnie kupić. Ich kraj staje się drugim na świecie po Urugwaju, który „zalegalizował” obrót marihuaną.
Rząd premiera Justina Trudeau liczył na to, że od 1 lipca ustawa zostanie wprowadzona w życie ale okazało się powiedział, że prowincjonalne i terytorialne rządy będą potrzebować od ośmiu do dwunastu tygodni na wdrożenie przepisów po ich przejściu przez Senat i królewskiej zgody na przygotowanie do sprzedaży detalicznej.
„Naszym dzieciom było zdecydowanie zbyt łatwo zdobyć marihuanę, a przestępcom na tym zarabiać. Dzisiaj to zmieniamy – stwierdził premier Justin Trudeau.” – napisał Trudeau.
Kanada podąża tropem Urugwaju, dopuszczając ogólnokrajowy legalny rynek marihuany, chociaż każda kanadyjska prowincja opracowuje własne zasady sprzedaży i produkcji.
Ustawa została przyjęta w Senacie w stosunku głosów 52 do 29.
„Widzieliśmy dzisiaj w Senacie historyczne głosowanie kończące 90 letni zakaz konopi indyjskich w tym kraju, 90 lat niepotrzebnej kryminalizacji, 90 lat nieuczciwego podejścia do konopi, które nie zadziałało,” powiedział niezależny Senator Tony Dean, który wspierał projekt ustawy w wyższej izbie.
Kanada jest największym krajem rozwiniętym, który zakończy ogólnokrajowy zakaz używania marihuany. W sąsiednich Stanach Zjednoczonych legalizacja następuje oddolnie wbrew federalnym zakazom. W kilkunastu stanach Ameryki wprowadzono legalizację medycznej marihuany, a w kilku również uregulowano rekreacyjne użycie.
Minister sprawiedliwości Jody Wilson-Ray powiedział, że „zmieniając nasze podejście do marihuany położyliśmy kamień milowy dla progresywnej polityki w Kanadzie.”
Minister zdrowia Ginette Petitpas Taylor napisała na Twitterze, że była zachwycona, że Senat zatwierdził projekt ustawy. „Jesteśmy na czele rozsądnej, odpowiedzialnej i sprawiedliwej polityki konopi indyjskich” – powiedziała.
Rząd kanadyjski w dużej mierze podążył za radą grupy zadaniowej ds. marihuany kierowanej przez byłą minister zdrowia Anne McLellan, a także za radą byłego szefa policji w Toronto Billa Blaira, który jest sekretarzem parlamentu Ministerstwa Sprawiedliwości.
Grupa zadaniowa zaleciła, aby dorośli mogli posiadać przy sobie do 30 gramów marihuany oraz uprawę do czterech roślin. Powiedział również, że marihuany nie należy sprzedawać w tym samym miejscu co alkohol lub tytoń.
Najbardziej kontrowersyjnym aspektem przejścia do legalizacji marihuany w całym kraju jest ustalenie minimalnego wieku na 18 lub 19 lat, w zależności od prowincji. To mniej niż w Stanach Zjednoczonych, które przyjęły legalizację.
Zwolennicy argumentowali, że wprowadzenie limitu na poziomie 21 lat zrobi miejsce na działanie czarnego rynku i doprowadzi młodzież w ręce przestępców. Niektórzy specjaliści od zdrowia martwili się, że niższy wiek zachęci do stosowania substancji, która może mieć długofalowe konsekwencje dla wciąż dojrzewających mózgów młodych ludzi.
Konserwatywni senatorowie stanowczo sprzeciwiali się legalizacji.
„Po wprowadzeniu zmian do legalnego rynku przenikną ci co obecnie handlują nielegalnie i będziemy mieć wszystkich zaangażowanych w nielegalne handlowanie marihuaną, stając się teraz wielką korporacją”, powiedział konserwatywny senator Leo Housakos. „Kiedy znormalizujesz używanie marihuany i jesteś młodą osobą i miałeś pewne zastrzeżenia z powodu prostego faktu, że to było nielegalne, to, jak sądzę, jest skłonność do tego, aby ktoś był bardziej skłonny do jej używania.”
Znajdź pełne informacje na temat legalizacji marihuany w Kanadzie tutaj: APNEWS
ŹRÓDŁO: NEW YORK TIMES
- Długoterminowe stosowanie oleju CBD w łagodzeniu objawów neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Alzheimera - 21 listopada 2024
- Czy marihuana uszkadza DNA i czyni nasze pokolenia „mutantami”? Analiza faktów - 20 listopada 2024
- Historie prawdziwe: Jak obecne prawo narkotykowe niszczy życie obywateli - 16 listopada 2024
Jutro po 3 godzinach wspinaczki spalę za to grubego jointa na szczycie Chamrousse. Brawo Kanada!