W 2004 roku zdiagnozowano u mnie Neurofrobimatoze typu II,po badaniu tomografii mozgu stwierdzono ,obustronne nerwiaki nerwow sluchowych i skierowano mnie do szpitala wojewodzkiego w Olsztynie,celem operacji.
W Olsztynie powiedziano mi ze nie posiadaja odpowiedniego monitoringu i skierowano mnie do Warszawy do szpitakla MSWiA,tam lekarz ogladajac zdjecie z badania, ktore ogladali lekarze w Suwalkach i Olsztynie zauwazyl trzeci guz i zmiany w kanale rzdzeniowym kregoslupa,zalecil badanie rezonansem magnetycznym.Po wykonaniu rezonansu,okazalo sie , ze w rdzeniu kregowym kregoslupa w odcinku szyjnym, znajduje sie ognisko guzow w liczbie 6.
Ze wzgledu na moj dobry stan kliniczny i wysokie ryzyko operacji, odstapiono od ingerencji,powiedziano mi ze tylko operacja wchodzi w gre, ale nie ma sensu jej wykonywania,poniewaz jesli bym wogole ja przezyl, najpewniej skonczylbym pod respiratorem,spytalem ile pozostalo mi czasu? Odpowiedziano mi ze moze 2 lata. Dzis po 7 latach, jestem calkowicie nieslyszacy,mam ostre zachwiania rownowagi i wiele innych dolegliwosci: zaburzenia widzenia, niedowlad rak, zwlaszcza lewej reki, jednostronne zaburzenia czucia twarzy, ruchy mimowolne itp. Pale ziele od 15 roku zycia, ciekaw jestem jakby to bylo gdybym nie palil…
Marcin P.
- List otwarty w sprawie proponowanych ograniczeń w dostępie do medycznej marihuany - 11 września 2024
- Droga ku depenalizacji cz.3 - 3 sierpnia 2024
- Dawkowanie THC związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem - 21 maja 2024