Sukces Wolnych Konopi
Postanowieniem z dnia 16 grudnia 2020 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej w Słupsku umorzył dochodzenie w sprawie uprawy 5 krzewów konopi innych niż włókniste, uprawianych w celach medycznych. Postanowienie zostało wydane na podstawie art. 17 § 1 pkt. 3 k.p.k. w zw. art. 1 § 2 k.k., czyli w oparciu o jedną z naczelnych zasad prawa karnego, zgodnie z którą nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.
Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna, przyznał się do uprawy 5 krzewów konopi i wyjaśnił, iż konopie uprawiał w celu pozyskania marihuany dla swojego niepełnosprawnego syna, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe i ma przepisaną medyczną marihuanę przez lekarza. Z związku z ograniczoną dostępnością medycznej marihuany w aptekach (w okresie od grudnia 2019 roku do maja 2020 roku miał miejsce brak dostępności), a także jej wysoką ceną, ojciec zmuszony był do pozyskania lekarstwa na własną rękę, celem kontynuowania leczenia.
W sprawie szczególnie interesująca jest prawidłowa ocena okoliczności popełnienia czynu. Prokurator nie tylko zwrócił uwagę na aspekt medyczny używania konopi przez podejrzanego i jego syna, ale także na koszty finansowe związane z zakupem medycznej marihuany w aptece. Jest to okoliczność bardzo istotna, która wymownie obrazuje system leczenia medyczną marihuaną w Polsce. System ten działa o ile osoby jej potrzebujące mają odpowiednie środki finansowe. Biorąc pod uwagę, iż ceny wizyt lekarskich w klinikach konopnych wahają się od 150 do 300 zł, a za 10 gram suszu pacjent musi zapłacić ok. 500 – 600 zł, miesięczne leczenie w niektórych przypadkach może przekraczać kwotę 2000 zł. W takich sytuacjach trudno odmówić zrozumienia osobom, które z uwagi na brak odpowiednich środków finansowych, w celu ratowania zdrowia i życia swojego oraz swoich bliskich decydują się na własną uprawę konopi, czy też kupowanie suszu z rynku nieregulowanego.
Ocena stopnia szkodliwości uprawy 5 krzewów konopi przez prokuratora, który w niniejszej sprawie stwierdził, iż:
„mając na względzie wszystkie powyższe okoliczności, uznać należało, iż czyn będący przedmiotem postępowania jest społecznie szkodliwy w stopniu subminimalnym”
miała kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, bowiem w świetle prawa karnego przestępstwem jest wyłącznie czyn społecznie szkodliwy. Dla uznania określonego czynu za przestępstwo konieczne jest wykazanie, że narusza on wartości społeczne w stopniu wyższym niż znikomy (art. 1 § 2 k.k.), dopiero wówczas możliwe będzie zastosowanie wobec sprawcy określonej sankcji karnej.
Okolicznościami, które winien brać pod uwagę Sąd (ale także Prokuratura) są rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Należy podkreślić, iż każda z tych okoliczności winna być rozważona podczas dokonywania oceny stopnia szkodliwości społecznej danego czynu, co potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 2018 roku, sygnatura akt II KK 349/17:
„Sformułowanie “sąd bierze pod uwagę” zawarte w cytowanym przepisie oznacza, że sąd orzekający nie może pominąć żadnego z tych kryteriów oceny, chyba że któreś z nich nie odnosi się do znamion ustawowych konkretnego typu przestępstwa.”[1]
Ciekawym ćwiczeniem będzie odniesienie okoliczności przedmiotowej sprawy do poszczególnych okoliczności z art. 115 § 2 k.k, co daje następujący obraz:
Rodzaj i charakter naruszonego dobra i rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody – mając na uwadze, iż celem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest ochrona zdrowia publicznego i indywidualnego (dobro chronione), nie można mówić w niniejszej sprawie o ich naruszeniu lub o wyrządzeniu szkody. Marihuana była potrzebna dla ratowania zdrowia i życia syna podejrzanego, poprawiała jego zdrowie, a nie mu szkodziła.
Wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia – ojciec pomimo świadomości grożących mu konsekwencji, postanowił podjąć działania w celu ratowania zdrowia i życia swojego syna oraz zapewnieniu mu godnego bytu. Motywacją było więc zabezpieczenie najważniejszych dóbr prawnych chronionych m.in. przez Konstytucję RP (art. 30, 38, 68), Europejską Konwencją Praw Człowieka (art. 2) czy też Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (art. 12).
Powyższa analiza jasno ukazuje dwa argumenty, będące fundamentami prawa karnego, uzasadniające brak przestępstwa narkotykowego w związku z koniecznością medyczną zażywania takiej substancji. Pierwszym z nich jest brak ataku na jakiekolwiek dobro chronione prawem, a drugim brak karygodności czynu, co sprowadza się do ustalenia, że szkodliwość społeczna danego czynu nie przekroczyła progu znikomości.
Choć elementarne poczucie sprawiedliwości zdaje się podpowiadać, iż nie powinno się karać i prześladować prawnie osób chorych, których jedyną winą jest leczenie się substancją, na której legalny zakup ich nie stać, polski wymiar sprawiedliwości i organy ścigania długo pozostawały i dalej pozostają nieustępliwe wobec pacjentów. Niniejsze orzeczenie jest wedle mojej najlepszej wiedzy pierwszym w Polsce umorzeniem sprawy o uprawę konopi innych niż włókniste przez pacjenta z uwagi na znikomy poziom szkodliwości społecznej i stanowi przykład do naśladowania dla wszystkich sądów i prokuratur w Polsce.
Należy wierzyć, że omawiany prejudykat wyzwoli odwagę w polskich sądach i prokuraturach i doczekamy się więcej podobnych rozstrzygnięć, także na etapie sądowym. Warto zauważyć, że w podobnych sprawach sądom zdarzało się stwierdzać, że nie uniewinnią oskarżonego, gdyż “byłby to niebezpieczny precedens”. Otóż taki precedens właśnie nastąpił, a co więcej można przypuszczać, że ewentualne kolejne zatrzymanie w związku z uprawą (czy posiadaniem) przez pana Macieja na własne potrzeby lecznicze, jeżeli ze zgromadzonego materiału nie będzie wynikało, iż uprawa mogła być przeznaczona dla osób trzecich oraz że pacjenta nadal nie stać na leczenie suszem z apteki, winno zostać zakończone identycznym umorzeniem.
Adw. Stelios Alewras
- List otwarty w sprawie proponowanych ograniczeń w dostępie do medycznej marihuany - 11 września 2024
- Droga ku depenalizacji cz.3 - 3 sierpnia 2024
- Dawkowanie THC związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem - 21 maja 2024