Tytoń oprócz tego, że bardzo źle wpływa na organizm człowieka, to mocno zanieczyszcza również środowisko. Konopie wręcz odwrotnie. W tym artykule przedstawiam różnice między tymi dwoma roślinami.
Tytoń to jedna z najpopularniejszych używek świata. Pierwsze europejskie informacje o nim pochodzą od Krzysztofa Kolumba, który w 1492 roku pisał, że kiedy dotarł do plaży w San Salvador „tutejsza ludność przyniosła owoce, drewniane włócznie i pewne suszone liście, które wydzielały specyficzny zapach”. Wiele plemion używało jednak tej rośliny na długo przed przybyciem Europejczyków – źródła podają, że nawet w 1000 r. p.n.e. Tamtejsze „papierosy” były palone w liściu kukurydzy. Używkę spożywano również w fajkach czy rozpalano na zasadzie kadzidła. Kiedyś tytoń uważany był za lekarstwo i jeśli miało się receptę, można było go nabyć w aptece podobnie jak kawę, kakao, czekoladę oraz alkohol. Hipokrates na przykład zalecał okadzanie tytoniem kobiecych narządów płciowych, jeśli miała ona napad histerii. Czy to pomagało? Oczywiście, że nie. Na szczęście wraz z postępem nauki roślina słusznie została wykreślona z listy lekarstw, a wszelkie zalecenia kuracji nią zostały zapomniane. Ludzie zaczęli zauważać, że nie wnosi nic pozytywnego do zdrowia. Później dostrzegli, iż często spożywana także uzależnia. Król Anglii Jakub I porównał palaczy tytoniu do alkoholików twierdząc, że niektórzy nie mogą się powstrzymać przed zapaleniem. Mimo wchodzących zakazów czy gróźb choćby papieża Urbana VIII, który w bulli groził palaczom ekskomuniką i zakazał palenia tabaki w kościołach, zyskiwała ona coraz większą popularność. Benedykt XIII, czyli jeden z następców wspomnianego sługi kościoła, uwielbiał tę roślinę i wyznawcy katolicyzmu bez żadnych przeszkód mogli robić z tą używką, co chcieli. W Polsce tytoń rozpoczął swoją historię najprawdopodobniej w XVI wieku.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO w raporcie opisującym zdrowotne, gospodarcze i środowiskowe skutki palenia papierosów mówi, że rocznie występuje nawet 7 milionów zgonów mających ścisły związek z paleniem tytoniu w formie czynnej lub biernej. To znaczy, że spożywanie papierosów jest związane z powstawaniem między innymi raka płuc, gardła, przełyku, krtani, jamy ustnej, czyli tych narządów, które mają bezpośredni kontakt z dymem. Mogą też „pomóc” w rozwinięciu nowotworu na przykład nerki czy trzustki.
Ile nastąpiło przypadków śmierci przez konopie na całym świecie od początku jej stosowania, czyli epoki kamienia? Zero. Cannabis jest jednym z najstarszych lekarstw w historii i nie z kategorii takich jak tytoń, czyli absurdalnych i nieskutecznych. Konopie naprawdę leczą wiele, wiele schorzeń. Ta roślina w dodatku pomaga w walce z niektórymi nałogami, czyli w walce z uzależnieniem od papierosów też mogłaby się przysłużyć.
Bardzo niesprawiedliwe byłoby stwierdzenie, że palenie konopi jest zdrowe. Nie jest. Podczas palenia czegokolwiek wytwarzają się substancje smoliste, które bardzo mocno szkodzą organizmowi i są rakotwórcze. Szczególnie, jeśli spożywamy popularnego jointa na przykład w postaci suszu CBD zmieszanego z tytoniem. Konopie mają dużą nośność i docierają, kolokwialnie rzecz ujmując, w dalekie obszary naszego organizmu, więc łącząc go z trucizną, tym bardziej sobie szkodzimy. Śmiertelna dawka nikotyny waha się od 40 do 60 miligramów tego związku. Przeliczając, jest to około 20 papierosów wypalonych jeden po drugim. Łącząc zatem cannabis z tytoniem, po prostu zamieniamy lekarstwo w truciznę. Najzdrowsza dla naszego organizmu jest waporyzacja. Jej najważniejszą cechą jest to, że podczas konsumpcji nie dochodzi do spalania, a więc zamiast trującego dymu, bogatego w takie związki jak tlenek węgla czy benzen, wdychamy dosyć obojętną dla zdrowia parę. Wszystkie dotychczasowe badania dowodzą, że ten sposób przyjmowania konopi pozwala zredukować szkody, które powstają z dymu podczas palenia, a także ogranicza ilość dostarczanych do organizmu toksyn. W związku z tym waporyzacja jest najmniej szkodliwą drogą przyswajania rośliny przez drogi oddechowe.
Wpływ na środowisko
Każdy człowiek mniej lub więcej wie, jaki bezpośredni wpływ na zdrowie może mieć papieros. Bardzo mało jednak mówi się o wpływie pośrednim. Tytoń i papierosy bardzo mocno szkodzą środowisku. Paczka popularnej używki to (oprócz folii i opakowania) 20 niedopałków. Dobrze wiemy, że palacze rzucają je często na chodnik czy trawnik. Szacunki mówią, iż tylko przez jeden rok wytwarzane jest około 4,5 biliona takich odpadów. Niedopałek rozkłada się około 2 lat i mocno zanieczyszcza wody i powietrze. Jeden papieros bowiem zatruwa 1 metr sześcienny wody i czyni ją niezdatną do picia. Przeliczając – jeśli przez 50 lat swojego życia palisz 20 papierosów dziennie, możesz zatruć prawie 1,5 miliona litra wody.
Ktoś może powiedzieć, że kiedy palony jest pre-rolls CBD, również może być wyrzucony na ulicę. Zgadzam się. Konopie jednak mają taką przewagę, że, jak już napisałem wyżej, można je waporyzować. Wtedy szkód praktycznie nie ma. Rozbijając dalej tę obiekcję dodam, że według badań roczny ślad węglowy produkcji tytoniu to 84 miliony ton. To dokładnie tyle samo, ile emisja gazów cieplarnianych całego Izraela. Mało tego, podczas uprawy tej rośliny stosuje się bardzo dużą ilość pestycydów, co samo w sobie jest odrzucające, a poza tym szkodzi ludziom i całemu ekosystemowi. Tytoń jest dosyć wymagającą rośliną w uprawie, nie urośnie w pełni na każdej glebie. Nierzadko specjalnie pod jego uprawę wycina się lasy, co jeszcze bardziej szkodzi naszej planecie.
Jak ma się sytuacja z uprawą konopi? Po pierwsze, one urosną na każdej glebie. Mało tego, wyciągają z niej metale ciężkie i ją użyźniają. Tytoń produkuje ogromną ilość gazów cieplarnianych, a konopie podczas uprawy pochłaniają ogromną ilość CO2. To znaczy, że hodowanie tej rośliny robi przysługę naszej planecie. Szacuje się, iż 1 hektar cannabis pochłania mniej więcej 10 ton CO2. Badania WHO dowodzą, że odpady tytoniowe to najczęściej występujący typ odpadów na świecie, który produkuje 7 tysięcy toksycznych produktów chemicznych do środowiska. Wiele spośród nich to oczywiście substancje o działaniu rakotwórczym. Co z odpadami konopnymi? Po raz kolejny punkt dla cannabis. Mogą one bowiem służyć jako nawóz. Nawet beton konopny, czyli bardzo mocny materiał budowlany. Wyobrażacie sobie? Burzycie budynek, a pozostałości idą na nawóz. To właśnie konopie.
Konkretne porównania i liczby
Na zakończenie artykułu chciałbym podać konkretne liczby. Nawet 90% nowotworów płuc ma ścisły związek z paleniem tytoniu. Palacze również częściej chorują na zapalenie gardła, krtani, oskrzeli czy rozedmę płuc. Papierosy pali około 20% kobiet i 25% mężczyzn w Polsce, a uzależnionych jest nawet 9 mln Polaków. Około 8% kobiet nie przestaje wpuszczać nikotyny do organizmu w trakcie ciąży. Obrazując – widząc 100 kobiet palących, 8 z nich paliło podczas, gdy były brzemienne. Dziecko przez to może urodzić się mniejsze i bardziej podatne na choroby wieku niemowlęcego i wczesnodziecięcego. Zwiększone jest też ryzyko komplikacji na przykład: samoistnego poronienia, porodu przedwczesnego, czy krwawień z dróg rodnych. Zwiększa się również ryzyko urodzenia martwego dziecka albo tak zwanej śmierci łóżeczkowej. Jest mnóstwo innych fatalnych skutków dla tego niewinnego dziecka. Oczywiście palenie marihuany w ciąży też szkodzi. Jak wspominałem wcześniej, proces palenia czegokolwiek zawsze szkodzi.
Jak mają się natomiast konopie do schorzeń, które wymieniłem wcześniej? Już niejedne badania wykazały, że związki zawarte w konopiach niszczą niektóre typy raka przykładowo płuc, piersi, skóry, glejaka czy białaczkę. Leczą też ogrom innych schorzeń takich jak padaczka, anoreksja, bezsenność. Ciężko jest wymienić wszystkie, cannabis jest jednym z najstarszych i najskuteczniejszych lekarstw. I do tego naturalnych.
Niewątpliwie konopie mają dużą przewagę nad tytoniem w praktycznie każdym aspekcie. Mam nadzieję, że jak najszybciej otworzymy oczy. Powoli już to chyba robimy, patrząc na ostatni sondaż Kantaru. Wierzę, że już niedługo cannabis wróci na swoje miejsce. Dlaczego tytoń jest legalny, a konopie nie?
Mateusz Zbojna – autor pierwszego podcastu konopnego w Polsce Otwieramy Oczy.
www.otwieramyoczy.pl
Źródła: cannabisnews.pl ; weedweek.pl ; konopie.info.pl ; poiltyka.pl ; The Independent Prof. Witold Zatoński i współprac. „Leczenie zespołu uzależnienia od tytoniu”, Warszawa 2000, ; „Ekonomika profilaktyki i leczenia zespołu uzależnienia od tytoniu”, Raport dla Polski opracowany przez Fundację „Promocja Zdrowia”, Warszawa, 2001.
- Vape Bullet – przełomowy produkt do waporyzacji? - 24 maja 2022
- Liściem po mapie cz. V, czyli konopie we Francji - 21 lutego 2022
- Liściem po mapie cz. IV, czyli konopie w Portugalii - 7 lutego 2022