O medycznej marihuanie w polskich mediach mówi się więcej od czasu stworzenia nowego projektu ustawy o jej stosowaniu w lecznictwie. Również w skali globalnej o żadnej ciszy mówić nie można. Grupa holenderskich badaczy dopiero opublikowała wyniki badań klinicznych dotyczących medycznej marihuany, które miały miejsce w latach 2014-2015.
Przegląd badań, dokonany przez Michaela A. Kowala, Arno Hazekampa oraz Franjo Grotenermena ukazał się w czasopiśmie „Cannabinoids”, którego przygotowaniem zajmuje się międzynarodowa organizacja Internetional Association for Cannabinoid Medicines, dnia 20 lutego 2016r. Analiza objęła wszystkie badania kliniczne, których wyniki opublikowano w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2014r. W sumie pod uwagę wzięto wyniki 32 badań, które spełniały kryteria (randomizowane badania, z podwójnie ślepą próbą, kontrolowane placebo lub leczeniem standardowym). Czego dotyczyły ostatnie badania, i co ujawniają?
Marihuana – nie tylko w leczeniu bólu
W porównaniu z poprzednim zestawieniem (lata 2006-2009), znów na pierwszym miejscu pod względem ilości badań znalazła się terapia bólu (sumarycznie – 11 badań). Jednak tym razem, w medycznych eksperymentach przeprowadzanych pod ścisłym nadzorem klinicystów, wzięło w nich udział aż 1211 osób – blisko 2 razy więcej, niż poprzednio. Również badania nad działaniem marihuany w stwardnieniu rozsianym objęły więcej osób (1515 vs. 1300). Po raz pierwszy, w kontrolowanych warunkach, badano również wpływ kannabinoidów na dotąd pomijane w badaniach klinicznych zespół jelita drażliwego (z ang. Irritable Bowel Syndrome – w skrócie IBS), oraz chorobę Leśniowskiego-Crohna, zaburzenia lękowe, oraz uzależnienie od konopi. Światło dzienne ujrzały również wyniki badań nad wpływem preparatów z CBD na objawy choroby Parkinsona.
CBD, choroba Parkinsona, choroby psychiatryczne
Dotychczas CBD było najczęściej przedmiotem badań laboratoryjnych. W ostatnich latach, naukowcy postanowili mu poświęcić więcej uwagi, i sprawdzić jego właściwości w praktyce. To, co szczególnie uderzające w tych badaniach to fakt, że nie odnotowuje się więcej działań niepożądanych niż w grupie placebo. Czyni to z CBD lek o wyjątkowym poziomie bezpieczeństwa.
CBD w badaniach laboratoryjnych wykazuje się działaniem neuroprotekcyjnym, stąd wielu badaczy proponuje jego stosowanie w chorobach Alzheimera oraz Parkinsona. W badaniu klinicznym, obejmującym 21 osób z chorobą Parkinsona, bez towarzyszącej demencji i innych chorób psychiatrycznych, po podaniu dawki 300 mg CBD zauważono znaczną różnicę w odczuwanej jakości życia w porównaniu z placebo. Niestety, w tym pojedynczym badaniu nie udało się udowodnić skuteczności CBD w łagodzeniu objawów ruchowych, oraz innych, które towarzyszą tej chorobie. Nie obserwowano jednak żadnych działań niepożądanych.
W kwestii chorób psychicznych przebiegających z uczuciem lęku, oraz stanami psychotycznymi (jak schozofrenia), CBD okazał się jednak niezwykle skutecznym lekiem. Jeden z eksperymentów polegał na podaniu CBD bezpośrednio przed publicznym wystąpieniem. Osoby z uprzednio rozpoznanym uogólnionym zaburzeniem lękowym, które w takich warunkach zwykle doświadczają intensywnego bicia serca, pocenia się a nawet – napadów paniki, po podaniu CBD odczuwały znacznie mniejszy dyskomfort podczas mówienia, a przed wygłoszeniem mowy – nie odczuwały strachu. W badaniu nad osobami cierpiącymi na stany psychotyczne CBD okazał się równie skuteczny jak zwyczajowo stosowany lek (amisulpiryd), ale nie wiązał się z wystąpieniem typowych dla leków stosowanych w psychiatrii skutków ubocznych (jak zaburzenia ruchowe, nerwowość, i zwiększenie masy ciała). CBD już nie pierwszy raz udowadnia swoją skuteczność w schizofrenii i podobnych chorobach.
Kannabinoidy mogą być również pomocne w… zrywaniu z nałogiem palenia marihuany. Dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że nie tylko łagodzą objawy po jej odstawieniu, ale pomagają też zmniejszyć częstość sięgania po ten narkotyk osobom, które zażywały go rekreacyjnie.
Dzięki marihuanie wraca apetyt… na życie
W chorobie nowotworowej wyniszczenie jest nie tylko skutkiem samej choroby, ale również drastycznego zmniejszenia apetytu. Jednym z działań ubocznych chemioterapii są zaburzenia smaku, które sprawiają, że jedzenie nie jest kojarzone z przyjemnością. To prawdziwa katastrofa dla bliskich, zmuszonych patrzeć, jak ich ukochana osoba po prostu niknie w oczach. Winą za to obarczane jest stosowane leczenie, które nadmiernie obciąża i tak wyczerpany organizm, tymczasem by przywrócić siły do walki z chorobą doskonałym środkiem okazuje się być… THC. Nie tylko sprawia, że podawane pokarmy znów wydają się smaczne, a apetyt chorych znacznie się wzmaga, ale też uwalnia od stresu, i polepsza sen, umożliwiając efektywny wypoczynek. W grupie badanych chorych, którą stanowili pacjenci onkologiczni z zaburzeniami smaku, zauważono tylko 1 poważne działanie niepożądane – arytmię serca, które potencjalnie mogło mieć związek z zastosowaniem THC. Potwierdzają to również obserwacje poczynione u pacjentów zakażonych wirusem HIV, wśród których zaobserwowano wzrost leptyny i greliny – hormonów, odpowiedzialnych za odczuwanie przez nas apetytu. Ponadto, o czym donoszą Duran i wsp., równoczesne podawanie THC oraz CBD łagodzi uczucie nudności i wymiotów, należących do częstych powikłań związanych z podawaniem chemioterapii.
Marihuana i ból – co nowego?
Wedle nowych odkryć THC nie tyle jest lekiem przeciwbólowym samym w sobie co, przede wszystkim, zmienia „jakość” odczuwanego przez nas bólu. Szczególnie ważne jest dostarczenie dowodów na temat CBD, który dotąd był pomijany w leczeniu dolegliwości bólowych. CBD ma wpływ na nasze odczucia i emocje, co zmienia sposób postrzegania bólu na zupełnie innym poziomie, niż konwencjonalne leki przeciwbólowe, wpływające jedynie na intensywność jego odczuwania, oraz zmniejszające wrażliwość na ból (przeczulicę). W szczególności na uwagę zasługują wyniki zaprezentowane przez Jonsona i wsp. w 2010r. Ich celem było porównanie skuteczności leczenia bólu u pacjentów cierpiących z powodu choroby nowotworowej leczonych morfiną i jej pochodnymi, z grupą, która otrzymywała sprej zawierający THC oraz CBD. W grupie leczonej preparatem z marihuany, aż 2 razy więcej osób odpowiedziało na leczenie, i odczuło ulgę w dolegliwościach bólowych (istotną kliniczne, co oznacza zmniejszenie natężenia bólu o >30%). Samo podawanie THC, lub placebo nie dawało tak dobrych wyników. Wyniki są o tyle interesujące, że w grupie leczonej ekstraktem z marihuany w formie spreju, nie odnotowano żadnych poważnych skutków ubocznych, a leczenie dawało minimalny dyskomfort, związany z zawrotami głowy, sennością, czy okresowo odczuwanymi nudnościami.
Zachęceni wynikami tych badań, ci sami autorzy zdecydowali się odpowiedzieć na 2 ważna pytania: „Czy stosowanie takiego leku będzie bezpieczne przy długotrwałym stosowaniu?”, oraz, „czy nadal zachowa taką samą skuteczność?”. Okres obserwacji obejmował 151 dni. Po 5 tygodniach zdecydowanie poprawiła się jakość snu pacjentów, a niektórzy zdecydowali się stosować lek przez ponad rok – bez konieczności zwiększania dawki. Tylko 3 uczestników spośród 43 osób uczestniczących w badaniu doświadczyło poważniejszych działań niepożądanych, i zdecydowało się porzucić leczenie. Kolejne badania Portenoya i wsp. potwierdziły te obserwacje. Co więcej, udowodniono, że najlepszy efekt przeciwbólowy u pacjentów chorych na raka daje średnia (6-10 dawek sprayu) i mała dawka (1-4 spraye), natomiast większe – nie są skuteczne.
Badania nad bólem neuropatycznym z przeczulicą na dużej grupie pacjentów (246) przez Serpella i wsp. również udowodniły skuteczność THC oraz CBD w tym wskazaniu. W zwalczaniu bólu w badaniu innych autorów skuteczność wykazała również waporyzacja samej marihuany, użycie samego THC doustnie oraz leku Sativex. Ponad 1/3 pacjentów odczuła ulgę stosując te leki. Ból neuropatyczny jest jego specyficznym rodzajem, i może wynikać m.in. z uszkodzenia nerwów w skutek innej choroby (cukrzycy), chemioterapii nowotworów.
Zespół jelita drażliwego – uporczywy problem, który pokona marihuana?
Zespół jelita drażliwego przez długi czas był traktowany jako choroba ściśle powiązana z psychiką. Dziś wiemy, że jest to problem nie tylko bardzo częsty (cierpi na niego, wedle WebMD nawet 55 mln Amerykanów), ale też znacznie wpływa na jakość życia. Osoby cierpiące na IBS (z ang. Irrittable Bowel Syndrome), doświadczają bólów brzucha, biegunek, lub biegunek z epizodami zaparć, które trwają tygodniami, a nawet – miesiącami. Stanowi to wstydliwy problem, a po wykluczeniu alergii pokarmowych czy wpływu leków – jedyny sposób leczenia polega na łagodzeniu objawów. W zespole jelita drażliwego, marihuana okazała się pomocna w znoszeniu objawów związanych z nadmierną perystaltyką jelit. Badacze uważają, że kluczowym, aktywnym kannabinoidem jest THC, który zmniejsza ruchy robaczkowe jelit. Inna grupa pacjentów, badana również pod kątem różnic genetycznych, pozwoliła wyróżnić osoby ze specyficzną mutacją genu CNR1 są najlepszymi kandydatami do takiej terapii.
Choroba Crohna – niemal 1/2 pacjentów osiąga remisję dzięki THC
Choroba Leśniowskiego-Crohna należy do chorób autoimmunologicznych, w których występuje przewlekły stan zapalny w jelitach. Prowadzi to do uporczywych objawów, jak biegunki i zaburzenia wchłaniania, co sprawia, że osoby te są słabo odżywione. Ponadto częstym powikłaniem w ChLC jest powstawanie przetok, przez które wydobywa się treść pokarmowa z jelit, a ciągły stan zapalny nie tylko wyniszcza organizm, ale zwiększa ryzyko innych chorób – w tym nowotworowych. Dlatego wysiłki lekarzy koncentrują się nie tylko na ograniczaniu objawów, ale również tłumieniu stanu zapalnego. Chociaż badanie Naftali i wsp. nie należy do największych, gdyż obejmowało 21 osób, aż 5 osób palących marihuanę uwolniło się od objawów choroby. W grupie placebo taki wynik osiągnęła tylko 1 osoba. Mimo, iż stosowane dawki były dość wysokie – skutki uboczne były niewielkie. Marihuana znacznie zmniejszała również wskaźnik aktywności choroby wg skali CDAI – aż o 100 punktów.
Marihuana zmniejsza objawy stwardnienia rozsianego
Ponad 1500 pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, którzy wzięli udział w badaniach, obserwowana była pod kątem występowania objawów spastyczności mięśni, dolegliwości ze strony pęcherza moczowego, oraz bólu. Marihuana, lub jej preparaty okazały się skuteczne we wszystkich tych wskazaniach. Chociaż odnotowano kilka poważnych reakcji niepożądanych (jak pobudzenie, bezsenność, oraz spazmy mięśniowe u jednego z uczestników przyjmujących Sativex), lecz przez większość pacjentów leki były dobrze tolerowane, a skutki uboczne – minimalne, porównywalne z konwencjonalnymi lekami. U pacjentów opornych na leczenie, palona marihuana zawierająca 4% THC łagodziła nie tylko spastyczność, ale i ból, chociaż aż 5 z 30 pacjentów zrezygnowało z leczenia. Dwoje z nich odczuwało intensywne uczucie „haju”, dwoje innych – zawroty głowy, a jeden – zmęczenie. To niestety zjawisko typowe dla stosowania marihuany w leczeniu. Dla ludzi, którzy używają jej rekreacyjnie, podobne doznania są uważane za przyjemne, lecz dla tych, którzy pragną używać jej w roli leku, uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie. Jednak jej skuteczność jest wyraźna – u osób stosujących marihuanę w skali od 1-10 (VAS – Visual Analogue Scale, gdzie 10 oznacza najgorszy ból do wyobrażenia, a 1 ledwo odczuwalny), natężenie bólu było o ponad 5 punktów mniejsze, niż po podaniu placebo.
Kannabinoidy zawarte w marihuanie to niezwykle fascynujące substancje, chociaż nasza wiedza na ich temat wciąż nie jest wystarczająca. Coraz więcej wiadomo o skuteczności i sposobie działania różnych form podawania, od sprejów powstających na bazie roślin, przez syntetyczne odpowiedniki THC, jak i palenie samego suszu. Wedle autorów przeglądu „to, co sprawia że kannabinoidy są szczególnie intrygujące to ich niezwykle szeroka gama potencjalnych zastosowań w leczeniu„. Używają jej ludzie chorzy na padaczkę, cierpiący na AIDS, osoby chore na zespół Tourette’a czy z zespołem niespokojnych nóg, mimo iż wciąż nie zgromadzono dowodów z badań klinicznych. Jednak ich przykłady stanowią inspirację dla kolejnych pokoleń badaczy. Możliwe, że następny okres badań nad marihuaną, będzie początkiem prawdziwego przełomu.
Źródło: medycznyolej.org
- Konopie w jednej grupie z heroiną? Analiza kontrowersyjnej klasyfikacji i nasze działania - 26 listopada 2024
- Prośba do obywateli: Zapytajcie kandydatów o depenalizację marihuany! - 26 listopada 2024
- Pismo do Ministerstwa Zdrowia w sprawie ograniczenia teleporad dla pacjentów korzystających z medycznej marihuany - 24 listopada 2024