XI edycja Marszu Wyzwolenia Konopi za Nami. Kolejny raz wyraziliśmy Nasze niezadowolenie z obecnie prowadzonej polityki wobec konopi indyjskich w Polsce, kolejny raz w sposób przyjazny i pokojowy! Przy dźwiękach hip-hopu i reggae zebraliśmy się wspólnie, aby razem łączyć zabawę z pożyteczną aktywnością społeczną – pokazaliśmy społeczeństwu, że postulaty nasze dotyczą 38 milionów Polaków, że nie są mało ważnymi aspektami, za to bardzo niedocenianymi! Wraz z Babcią Ganją z USA – Arlene Williams i z 7 tysiącami uczestników pomaszerowaliśmy od Placu Defilad przez Rotundę, Plac Konstytucji aż pod Sejm dla pacjentów medycznej marihuany! Nieśliśmy transparenty świadczące o potrzebie legalizacji konopi oraz konieczności wykorzystania jej w medycynie. Zaproszeni artyści zagrali doskonałe koncerty, a zaproszeni goście dali znakomite wystąpienia. Profesor Jerzy Vetulani oraz pacjenci medycznej marihuany obalili utarte stereotypy oraz ukazali doskonały wpływ kanabinoidów na zdrowie organizmu – pokazując samych siebie, których to medycyna konwencjonalna spisała na straty! Oni już dawno przekroczyli granicę wyroku śmierci, byli pozostawieni na łaskę losu, a żyją dzięki olejowi z konopi! Marsz w tym roku odbywał się w trakcie ciszy wyborczej, dlatego też nie podnosiliśmy żadnych kwestii politycznych, choć w tłumie widać było przedstawicieli zarówno partii prawicowych jak i lewicowych! Nasz postulat jest chyba jedynym, który łączy ludzi tak zupełnie od siebie różnych! Mamy nadzieję, że kiedyś dyskutować się będzie nie przy wódce, tylko przy joincie. I nie o to czy pozwalać na używanie, czy karać, ale o to jak pozwalać !
W tym roku przełomowym był fakt, iż zostaliśmy przez władze miasta potraktowani jak obywatele, a nie przestępcy. Po raz pierwszy od 11 lat zostaliśmy zaproszeni na odprawę związaną z Naszą manifestacją, a władze pokazały nam, że możliwy jest obopólny szacunek i jak najlepsza współpraca. Najbardziej cieszył mnie fakt, iż dzięki zaproszeniu mogliśmy przedstawić punkt widzenia Wolnych Konopi takiej ilości funkcjonariuszy, którzy na co dzień mają do czynienia z osobnikami naruszającymi ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. O dziwo wyczuliśmy zrozumienie i akceptację dla Naszych postulatów! Tak wydawałoby się nic nie znaczące żartowanie z zioła z Komendantem Głównym Policji w obecności 40 policjantów jest znakiem olbrzymich zmian, które zachodzą w głowach Polaków – odczuwamy to jak byliśmy traktowani kiedyś, a jak jesteśmy traktowani teraz. Komenda Stołeczna Policji doskonale spełniła swoją rolę i zrealizowała nasze prośby o nierepresjonowanie uczestników! Było raptem 10 zatrzymań za posiadanie, to 10-krotnie mniej niż rok temu i zdecydowanie najmniej w historii wszystkich marszów! W tym roku pochód był dużo spokojniejszy, mniej zaopatrzony w wulgaryzmy wobec Policji, w patologiczną młodzież czy w pijane osoby. W tym roku było więcej osób starszych, dojrzałych i wiedzących po co przyszli! Wiadomo, że incydenty zawsze się zdarzają – to statystyka, ale w tym roku było ich zauważalnie bardzo mało :).
Dziękuję wszystkim aktywistom i uczestnikom marszu! Jesteście bardzo odważni i warci uwagi, gdyż przyjście na tegoroczny marsz, biorąc pod uwagę to, co działo się rok temu, graniczyło z szaleństwem, z jakąś formą samodestrukcji! Mam nadzieję, że za rok będziemy maszerować z jeszcze większą swobodą niż w 2014!
Jakub Gajewski
wiceprezes Stowarzyszenia Wolne Konopie
- List otwarty w sprawie proponowanych ograniczeń w dostępie do medycznej marihuany - 11 września 2024
- Droga ku depenalizacji cz.3 - 3 sierpnia 2024
- Dawkowanie THC związane ze zwiększonym czasem przeżycia u pacjentów z paliatywnym rakiem - 21 maja 2024