Temat legalizacji – a przynajmniej depenalizacji – marihuany wraca jak bumerang przy okazji każdych wyborów. W tym roku jednak, przed wyborami prezydenckimi, na pierwszym planie pojawiają się takie światopoglądowe kwestie jak prawa osób LGBT czy legalizacja związków partnerskich. Tymczasem wielu użytkowników marihuany wciąż skazywanych jest na karę więzienia za posiadanie suszonej rośliny o leczniczych właściwościach, a prokuratorzy nie umarzają postępowań, mimo że w świetle prawa mają taką możliwość. Pacjenci i palacze rekreacyjni liczą na szybkie zmiany legislacyjne. Te zachodzą niemal w całej Europie. A kiedy w Polsce? Zapytaliśmy kandydatów na prezydenta, co sądzą o legalizacji i samej marihuanie. Sprawdźcie!
Redakcja Wolnych Konopi wysłała do wszystkich sztabów list o poniższej treści:
Wolne Konopie od 2013 roku działają na rzecz depenalizacji i docelowej legalizacji marihuany, kolejnym ważnym postulatem jest umożliwienie uprawiania ziołowego lekarstwa w Polsce (obecnie lek jest sprowadzany z Kanady, co generuje dodatkowe koszty i powoduje problemy z dostępnością). Mimo legalności medycznej marihuany ustawa jest nieefektywna, a z wielu pacjentów opresyjny system prawny „tworzy” przestępców. Nie zgadzamy się na taką praktykę wymiaru sprawiedliwości i uważamy, że to nie posiadanie marihuany jest szkodliwe społecznie, a jedynie ustawowe karanie za ten czyn. Protestujemy również przeciw bagatelizowaniu skali zjawiska – w Polsce żyją setki tysięcy użytkowników marihuany – w tym tysiące pacjentów. Kategorycznie podkreślamy, że to właśnie ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która zrównuje marihuanę z innymi środkami odurzającymi, w obecnym kształcie jest szkodliwa społecznie, ponieważ łamie życiorys ludziom, którzy pragnęli jedynie poprawić swój stan zdrowia.
Zadaliśmy kandydatom trzy pytania:
1. CZY UWAŻA PAN, ŻE SŁUSZNYM JEST KARANIE WIĘZIENIEM PACJENTÓW LECZĄCYCH SIĘ MEDYCZNĄ MARIHUANĄ?
2. CZY POPIERA PAN DEKRYMINALIZACJĘ MARIHUANY DO CELÓW REKREACYJNYCH?
3. CO PAN SĄDZI PRYWATNIE O MARIHUANIE? CZY KIEDYKOLWIEK PAN PRÓBOWAŁ?
Co odpowiedzieli kandydaci?
- kolorem zielonym zaznaczyliśmy kandydatów popierających legalizację, żółtym kolorem oznaczyliśmy kandydatów, którzy są raczej „na nie” lub nie są zdecydowani, a na czerwono przeciwników.
ENTUZJASTYCZNY TANAJNO JEST ZA
Jedynym kandydatem na prezydenta, który odpowiedział bezpośrednio na nasze pytania, był Paweł Tanajno. Bezpartyjny kandydat startuje pod hasłem „Więcej wolności i suwerenności obywateli to źródło dobrobytu dla każdego i dla całego państwa” i oczywistym, że jego definicja wolności nie wyklucza legalizacji marihuany. A wręcz przeciwnie! Paweł Tanajno zapewnił, że „zdecydowanie popiera” działalność Wolnych Konopi. Jego krótkie i zwięzłe odpowiedzi wlewają nadzieję w serca miłośników marihuany!
- CZY UWAŻA PAN, ŻE SŁUSZNYM JEST KARANIE WIĘZIENIEM PACJENTÓW LECZĄCYCH SIĘ MEDYCZNĄ MARIHUANĄ?
– Absolutnie nie.
2. CZY POPIERA PAN DEKRYMINALIZACJĘ MARIHUANY DO CELÓW REKREACYJNYCH?
– Tak.
3. CO PAN SĄDZI PRYWATNIE O MARIHUANIE? CZY KIEDYKOLWIEK PAN PRÓBOWAŁ?
– Moje odczucia są zdecydowanie pozytywne. Co do 2 części pytania pozwolę sobie nie odpowiadać, gdyż mogłoby to narazić mnie na odpowiedzialność.
ŻÓŁTEK ZA „REKREACYJNĄ I NIEREKREACYJNĄ”
Jako zdecydowany zwolennik legalizacji deklaruje się Stanisław Żółtek. Reprezentujący wolnościowe środowiska kandydat z ramienia Kongresu Nowej Prawicy zauważa ponadto oczywiste związki między kryminalizacją narkotyków a wzrostem przestępczości. Polityk poruszał tę kwestię wielokrotnie. Jak przyznał, jest zwolennikiem legalizacji marihuany rekreacyjnej….
– …ale też „nie rekreacyjnej”. Jestem za legalizacją wszystkiego, co człowiek chce kupić – łącznie ze strychniną i heroiną. Jestem za karaniem sprzedaży narkotyków dzieciom i za przeciwdziałaniem uzależnieniom. Nielegalne używki jednak przyczyniają się tylko do wzrostu przestępczości i dają pieniądze organizacjom przestępczym. Jeśli zalegalizujemy narkotyki, to dilerzy nie będą mieli co robić.
Po publikacji artykułu Stanisław Żółtek odpowiedział na nasze pytania. Jak można było przewidzieć, kandydat z ramienia UPR odpowiedział w następujący sposób:
– Namawiam do niezażywania ciężkich narkotyków, ale nie do zakazywania ich. Natomiast marihuanę uważam za mało szkodliwą, a często korzystną. Próbowałem ją, ale na mnie działa bardzo słabo.
Polityk podkreślił ponadto, że popiera dekryminalizację marihuany i jest zdecydowanym przeciwnikiem karania pacjentów.
BIEDROŃ: „MARIHUANA POWINNA ZOSTAĆ ZALEGALIZOWANA”
Od wielu lat zwolennikiem marihuany jest Robert Biedroń. Polityk Lewicy jest też jednym z nielicznych, którzy otwarcie przyznają się do palenia marihuany.
– Marihuana sprawia mi przyjemność. To absurd, że w XXI wieku ktoś mi będzie mówił, co mam palić, a czego mam nie palić – podkreślał już kilka lat temu Biedroń.
Również i w mediach społecznościowych Biedroń pozwolił sobie na jednoznaczną deklarację. – Marihuana powinna zostać zalegalizowana. Zwiększy to wpływy do budżetu Państwa.
KOSINIAK-KAMYSZ ZA MARIHUANĄ DLA PACJENTÓW
Władysław Kosiniak-Kamysz cechuje się umiarkowanym podejściem do tematu konopi. O ile nie zabrał głosu na temat legalizacji marihuany rekreacyjnej, jest zdecydowanym zwolennikiem medycznej. Kandydat Ludowców dostrzega ponadto problem z dostępnością lekarstwa dla pacjentów.
– Jako lekarz jestem zwolennikiem wprowadzania leczniczej marihuany w Polsce. Jeśli ma pomagać polskim pacjentom, musimy zadbać o jej większą dostępność – zaznaczał jeszcze w styczniu Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy – to właśnie w tym okresie polscy pacjenci medycznej marihuany nie mieli możliwości zaopatrzenia się w lek z powodu braków w aptekach.
BOSAK ZDECYDOWANIE PRZECIW
Mimo że wielu wyborców kojarzy Krzysztofa Bosaka jako kandydata wolnościowego, związany ze środowiskiem Narodowców polityk to znany i konsekwentny przeciwnik marihuany. Pięć lat temu Krzysztof Bosak prezentował marihuanę jako skrajnie niebezpieczną substancję, powtarzając mity o szkodliwości społecznej. W pewnym momencie stwierdził nawet, że większa popularność zioła od twardych narkotyków jest negatywnym zjawiskiem, bo… „nie widzi w tym nic dobrego”.
– Państwo nie powinno do tego przykładać ręki. To w świetle prawa nie powinno być nic dostępnego – przekonywał wówczas Bosak. W kwietniu bieżącego roku jego retoryka złagodniała, czemu dał wyraz w wywiadzie dla kanału VETO. Nie oznacza to jednak, że poglądy lidera Narodowców uległy zmianie.
– Nie jestem zwolennikiem korzystania z narkotyków i wiem, że niektórzy (…) próbują udowadniać, że trawa narkotykiem nie jest. Ja tym tematem nigdy głęboko się nie interesowałem, ale wedle tych opinii, z którymi się zapoznawałem, to jest narkotyk, więc generalnie odradzam.
Krzysztof Bosak dodał ponadto, że od lat zna argumenty zwolenników legalizacji, ale te argumenty dotychczas „nie przeważyły”.
HOŁOWNIA „ZA A NAWET PRZECIW”
Marihuany nigdy nie próbował też Szymon Hołownia, który w tym temacie jest, niczym Lech Wałęsa w kultowym cytacie, „za a nawet przeciw”.
– Jeśli chodzi o marihuanę rekreacyjną i tym podobne rzeczy, nie podejmowałbym na pewno żadnych działań bez bardzo szerokich konsultacji, przede wszystkim ze środowiskiem osób pracujących z uzależnieniami, lekarzy, ale też z tymi, którzy mają w tej sprawie inne zdanie. Ja w tej chwili nie widzę przestrzeni do zmiany – powiedział podczas spotkania z sympatykami w Koninie Hołownia. Dodał jednak, że cieszy go legalność medycznej marihuany.
Mimo to rozczarowuje niechęć do dialogu kandydata, który twierdzi, że jego prezydentura będzie mostem łączącym różne poglądy i postawy.
MILCZĄCY JAKUBIAK I WITKOWSKI
O legalizacji marihuany w trakcie bieżącej kampanii wyborczej nie wypowiadali się ani Marek Jakubiak, ani Waldemar Witkowski, choć trzeba przyznać, że ten pierwszy za czasów kadencji w Kukiz’15 aktywnie wspierał Piotra Liroya-Marca w walce o legalizację medycznej marihuany.
– Na własne oczy widziałem te dzieci, które mają padaczkę z rodzicami w Sejmie. Oni mówią, że to jest po prostu cud – mówił przejęty w rozmowie z Interią niemal cztery lata temu Jakubiak.
Stanowisko Waldemara Witkowskiego w sprawie legalizacji marihuany nie jest znane.
CO NA TO TRZASKOWSKI I DUDA?
Kwestii legalizacji nie poruszył Rafał Trzaskowski, który przyznał, że w młodości „z rzadka palił zioło”. W tym samym zdaniu zaznaczył, że pił również tanie wina i „bywał niegrzeczny”. Ciekawe tylko dlaczego połączył akurat marihuanę, która poprawia codzienność schorowanych pacjentów z byciem niegrzecznym? Należy zauważyć fakt, że Rafał Trzaskowski wpisał do swojego programu „uprawę konopi indyjskich w Polsce przeznaczonych na leki”.
Andrzej Duda na temat legalizacji marihuany i samej substancji nie powiedział zupełnie nic. Pamiętajmy jednak, że to właśnie on w 2017 roku podpisał ustawę o medycznej marihuanie w Polsce, co – w umiarkowanym i niewystarczającym stopniu – poprawiło los pacjentów w naszym kraju.
Wydaje się jednak, że na więcej ze strony urzędującego prezydenta liczyć nie możemy.
Poniżej przedstawiamy film Mestosława o kandydatach i ich deklaracjach w tej kwestii.
- Marihuana a IQ: Badania obalają długoletnie mity - 21 listopada 2024
- Długoterminowe stosowanie oleju CBD w łagodzeniu objawów neuropsychiatrycznych u pacjentów z chorobą Alzheimera - 21 listopada 2024
- Czy marihuana uszkadza DNA i czyni nasze pokolenia „mutantami”? Analiza faktów - 20 listopada 2024
Troche odkopie trupa tutaj ale o legalizacji to odpowie każdy na sucho który szuka elektoratu nie spod krzyża, a że ten elektorat jest najprawdopodobniej największy (bo reszta nawiała i płodzi dzieci z daleka) to do budki drygenta dostanie się okołotematyczny kandydat. W komplecie jest jeszcze zła wiadomość bo wydaje mi się że nawet ci co mówią na zielono to pewnie niewiele z tym zrobią bo jak do tej pory jest jak jest to komuś na tym zależy. Ogólnie mówiąc Polska ma dość dziwny ustrój, z jednej strony mówią że jesteśmy bogaci, zielona wyspa eu wschodniej, a z drugiej strony kasa musi się kręcić. Spostrzegawczy zauważą czego jest dużo. Taki lokalny przemysł. Każdy rząd musi się z tą komitywą liczyć bo tak naprawdę to nie ma wyjścia bo kolejki się zrobią i sprawy utkną w martwym punkcie i takie tam. Lubią się i tyle. Sprawa raczej nie szybko się zmieni bo w w Polsce jest jak jest i nasz kraj nie jest najszybszym kotem w najlepszych swoich latach więc raczej więcej okazji zniknie niż się pojawi.
ja mógłbym zapalić ale jakoś mnie do tego nie ciągnie,
natomiast jeśli będę chciał zapalić to sobie zapalę i nikt mi tego nie zabroni!
PS:
gdzie wy ludzie płacicie 5pak za pakieta? u mnie to jest ok 35zł
To ciekawe jak uparcie wycieracie sobie mordy garstką ludzi, których marihuana ratowałaby od bólu, tylko dlatego że chcecie się naćpać.
Krzystof Bosak powie co potrzeba 😉 raz tak a raz inaczej ;c
Dziękuję, przestaję obserwować, głosujcie debile na Kosiniaka którzy współrządził przez 8 lat i słowa o legalizacji nie słyszałem, na Biedronia, spoko, zalegalizuje a Zandberg dołoży taki podatek że będziecie mieli 100 zł za gieta. Unlike
#Bosak2020
Kolego drogi, tak wygląda sytuacja jeśli chodzi o podejście do tego tematu. Nie wygrasz z rzeczywistością. Głosuj na kogo chcesz, przecież nikt ci nie broni … jeszcze.
Krzysztof Bosak jest za złagodzeniem kar za marihuanę i wypowiedział się na ten temat ostatnio w AMA na wykopie, więc proszę nie wprowadzać w błąd ;]
Czy zmniejszenie kar to znaczy, że Krzysztof Bosak jest „za” ? Chyba nie. W każdym razie ja nic na ten temat nie wiem.