Dzisiejsze posiedzenie TK w sprawie konstytucyjności prohibicji z pewnością przejdzie do historii. Chociaż sędziowie nie przychylili się do skargi, zasygalizowali możliwość otwarcia się drogi do legalizacji dla medycznego użycia preparatów na bazie konopi.
Oczami prawnego laika, jakim jestem, posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego było trzymającym w napięciu przedstawieniem. W dużej mierze bezstronni sędziowie, jak zwykle świetnie przygotowana Ewa Stępniak w roli pełnomocnika skarżącego, oraz nie mający o niczym pojęcia przedstawiciel Prokuratora Generalnego. Trzy godziny przerzucania się argumentami i pytaniami, z których część została wyrwana rodem z amerykańskiej propagandy z lat 30-tych.
Niestety spora część tych stereotypów i zwyczajnego fałszu przekradła się do wyroku nieodwołalnie umarzającego postępowanie. Określanie marihuany mianem „narkotyku progowego”, który rzekomo prowadzi do zażycia „twardych narkotyków” jest zdyskredytowane przez wszystkich specjalistów, którzy znają się na swojej pracy. Oczekiwałem znacznie więcej po gremium, które zdolne było do tak stanowczej wymiany zdań z przedstawicielem prokuratury („co odróżnia marihuanę od gier komputerowych, skoro jedne i drugie uzależniają?”).
CZYTAJ WIĘCEJ
ŹRÓDŁO: NA TEMAT.PL – RZECZNIK WOLNE KONOPIE – MACIEJ KOWALSKI
- Na drodze ku legalizacji. Przystanek depenalizacja cz. 10 - 18 kwietnia 2025
- Uwaga – podejrzany susz CBD w Warszawie! - 15 kwietnia 2025
- CBD na sen: Jak stosować kannabidiol, aby poprawić jakość snu - 12 marca 2025