Pan Bolesław Piecha, lekarz z zawodu, bez przerwy podważa właściwości medyczne konopi. Występuje przeciwko opublikowanym przez niezależne od siebie jednostki badawcze odkryciom świadczącym o leczniczych aspektach cannabis. Występuje przeciwko pacjentom, którym powinien współczuć, dla których powinien szukać drogi wyjścia z choroby, których powinien leczyć!Pan Piecha zaprzecza obecnym badaniom ale i tysiącom lat, podczas których udowodniono w przypadkach medycznego używania pozytywny, zdrowotny wpływ tej rośliny na organizm ludzki. Niestety, Pan Piecha sprzedał swoją lekarską wrażliwość polityce i stał się oficjalnie wrogiem światowej medycyny. Jest aroganckim, nieczułym na ludzką krzywdę zależnym od układów i uprzedzeń politykiem. Pan Bolesław Piecha, nie może przyznać się do błędu w jakim tkwi bo byłby to koniec jego kariery ale my, wróżymy Panu Bolkowi rychłe zakończenie kariery, bo społeczeństwo jest coraz bardziej świadome i coraz lepiej oddziela chwasty od plew. O jego ignorancji świadczy chociażby wypowiedź na temat konopi w programie MŁODZIEŻ KONTRA. Odpowiedź na pytanie zadane w 8 minucie i 45 sekundzie jest skandaliczna, nieetyczna i świadcząca o totalnej ignorancji przyjmując, że Pan poseł jest lekarzem!
Badania naukowe nad medycznymi właściwościami marihuany zrobiły w ostatnich latach duży postęp, a odkrycia dokonane w roku 2013 są naprawdę istotne. Poniżej omówimy kilka z wielu powodów, dla których poprzedni rok zostanie zapamiętany na długo.
Agencja żywności i leków (FDA) zatwiedziła pierwsze testy kliniczne z użyciem marihuany w leczeniu epilepsji u dzieci.
Dowody na to że marihuana jest skuteczna w leczeniu różnych rodzajów epilepsji, pochodzą jeszcze z lat 70. Ale dopiero w ubiegłym roku naukowcy dostali zielone światło i FDA oficjalnie zatwierdziła badania.
W dużej mierze dzięki zainteresowaniu mediów i rosnącej świadomości wśród rodziców których dzieci cierpią na padaczkę, firma GW Pharmaceuticals zainicjowała pierwsze w historii badania nad skutecznością marihuany w walce z epilepsją u dzieci. Lek nazywa się Epidiolex i jest to wyciąg bogaty w cannabidiol (CBD), który nie jest psychoaktywny.
Wstępne wyniki będą znane na początku 2014 roku i jeżeli lek okaże się skuteczny, oprócz tego że przyniesie to ulgę tysiącom dzieci, którym tradycyjne leki nie pomagają, to pomyślne wyniki mogą oznaczać uzyskanie pozwolenia na badania od władz federalnych.
Naukowcy odkryli, że niektóre substancje zawarte w marihuanie mogą zabijać komórki białaczkowe.
Dowody potwierdzające to, że marihuana zabija komórki rakowe, również są znane od dekad. Ale to w roku 2013 badacze z University of London dowiedli czegoś bardzo interesującego.
W badaniu w którym użyto komórek białaczkowych, dowiedziono, że kilka mniej znanych substancji zawartych w marihuanie, ma duży potencjał i mogą być skuteczne w walce z rakiem. Wszystkie te substancje nie są psychoaktywne.
Związki użyte w doświadzeniu to cannabidiol (CBD), cannabigerol (CBG) i cannabigevarin (CBGV) i w odróżnieniu od THC, nie powodują haju.
W Wielkiej Brytanii rozpoczęto pierwsze testy kliniczne, które biorą pod lupę skuteczność marihuany w walce z rakiem mózgu.
Oprócz przełomów dotyczących kannabinoidów które nie mają działania psychoaktywnego, w roku 2013 zapoczątkowano badania na ludziach cierpiących na raka, z użyciem leków opartych na min. THC. W listopadzie firma GW Pharmaceuticals weszła w kolejną fazę badań nad Sativex’em, który wspomaga leczenie agresywnych guzów mózgu. W ramach eksperymentu 20 pacjentom borykającym się z glejakiem wielopostaciowym, oprócz standardowej chemioterapii został przepisany Sativex.
Podczas gdy THC i CBD same w sobie mogą zwalczać raka, niektóre badania sugerują, że w połączeniu tradycyjną chemioterapią, mogą dać jeszcze korzystniejsze efekty.
Marihuana może być pomocna w walce z uzależnieniem od papierosów.
Niedość że marihuana jest bezpieczniejszą używką niż papierosy, to okazuje się również, że może pomagać w wychodzeniu z uzależnienia od tytoniu. We wrześniu 2013 roku opublikowano wyniki pierwszego badania z udziałem ludzi, przeprowadzonego przez Univeristy College London.
Mała grupa palaczy została zaopatrzona w inhalator zawierający CBD. Mieli oni aplikować sobie dawkę kannabinoidu, za każdym razem kiedy chcieli zapalić papierosa. Grupa kontrolna dostała placebo.
Już po tygodniu leczenia, dane wykazały 40-to procentowy spadek w liczbie palonych papierosów, wśród pacjentów zażywających CBD. Wyniki te są bardzo obiecujące, ale badania zostały przeprowadzone na zaledwie 24 osobach. Potrzeba kolejnych i to z użyciem większej liczby pacjentów.
Są pierwsze dowody na to, że marihuana pomaga przy chorobie Leśniowskiego – Crohn’a.
Naukowcy z Izraela opublikowali w maju wyniki pierwszych testów, rozpatrujących zastosowanie medycznej marihuany w walce z chorobą Crohn’a. Doświadczenie przeprowadzono tylko na 11 pacjentach, ale wykazało, że dzienne dawki marihuany całkowicie wyeliminowały chorobę u 5 z nich.
Marihuana pozwoliła im również na odstawienie leków zawierających sterydy, których dotychczas używali. Oprócz tego wzmorzyła apetyt i wspomogła zasypianie. A wszystko to bez żadnych skutków ubocznych.
Te obiecujące wyniki zdają się potwierdzać dane, pochodzące z wcześniejszych doświadczeń, przeprowadzonych na zwierzętach. Dowiedziono wówczas, że marihuana jest w stanie zwalczyć pierwotną przyczynę choroby Crohn’a, jak i zapobiegać innym stanom zapalnym układu pokarmowego.
Naukowcy ujawniają pierwsze dowody na to, że marihuana jest skuteczna w leczeniu choroby Parkinsona.
Badania na zwierzętach i skupiskach komórek pokazały, że marihuana spowalnia rozwój choroby Parkinsona. Badania z udziałem ludzi były kwestią czasu.
Znowu dzięki naukowcom z Izraela, światło dzienne ujrzały wyniki takiego eksperymentu. Mimo iż przeprowadzono je tylko na 20 pacjentach, zauważono u nich znaczną poprawę. Zanotowano złagodzenie drgań i zesztywnienia mięśni.
Pacjenci stwierdzili również drastyczny spadek bólu towarzyszącego chorobie, co pozwalało im na spokojny sen. Wśród pacjentów palących medyczną marihuanę, zaobserwowano znaczące obniżenie bolesnych objawów choroby. Zmiany utrzymywały się od 2-óch do 3-ech godzin.
Badania Harvardu pokazują, że marihuana może wspomagać odchudzane i zmniejszyć ryzyko zachorowania na cukrzycę.
W roku 2013 przeprowadzono badanie z udziałem ponad 4600 pacjentów, które ujawniło dość zaskakujący związek pomiędzy marihuaną i szczupłą talią.
Sugerowano już, że to powiązanie wydaje się nielogiczne, jako że marihuana jest powszechnie znana ze wzmagania apetytu. Istnieją nawet badania potwierdzające ten pogląd.
Badanie Harvardu wykazało mniejszy poziom insuliny we krwi i występowania insulinooporności wśród palaczy marihuany. Zaobserwowano u nich również wysoki poziom lipoprotein wysokiej gęstości, tzw. dobrego cholesterolu. Wszystko to zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę.
Biorąc pod uwagę najświeższe dane, naukowcy nie zaprzeczają, że marihuana zwiększa apetyt na niezdrowe jedzenie, ale stwierdzają również, że może mieć mniej oczywisty, pozytywny wpływ na nasz metabolizm, który widać wraz z upływem czasu.
Skończył studia na kierunku architektura krajobrazu w PWSZ. Społecznik i przedsiębiorca. Współzałożyciel oraz wiceprezes Stowarzyszenia Wolne Konopie. Edukator, organizator licznych manifestacji i wydarzeń dotyczących konopi. Adwokat i pasjonat tej rośliny.
Latest posts by Jakub Gajewski
(see all)